Stan Lee w ostatnim czasie musi się zmagać z rozmaitymi problemami. Kilka miesięcy temu zmarła jego żona, Joan (byli małżeństwem przez 70 lat), a w sieci zaczęły pojawiać się doniesienia o tym, że legendarny The Man miał rzekomo dopuszczać się molestowania seksualnego. Wygląda jednak na to, że na tym nie koniec kłopotów twórcy ikonicznych postaci Marvela. Portal The Daily Beast przedstawił obszerny raport na temat sytuacji finansowej Lee - mają one znajdować się w opłakanym stanie (portal używa sformułowania "piepr... bałagan"). Wszystko przez to, że The Mana otaczają obecnie ludzie, którzy wykorzystując jego podeszły wiek systematycznie go okradają. I tak Lee w ciągu kilku ostatnich miesięcy miał stracić 1,4 miliona dolarów z powodu "problemów technicznych" przy wykonywaniu przelewu bankowego. Z jednego z kont The Mana zniknęło z kolei 300 tysięcy dolarów, które - według doniesień - poprzez wykorzystanie nieautoryzowanego czeku trafiły do organizacji Hands of Respect. Szefuje jej były partner biznesowy córki Stana, Jerry Olivarez. W raporcie pada sugestia, że to on jest "naciągaczem", żerującym na rodzinie Lee. Jedno ze źródeł, które ma mieć kontakty z rodziną, donosi:
Być może wszyscy rówieśnicy i przyjaciele Stana już umarli, a on wraz z córką mają teraz dookoła siebie bandę naciągaczy i szemranych postaci. Czasami mam wrażenie, że wszyscy na tym świecie chcą go oskubać.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj