W najbliższy weekend minie sześć tygodni, od kiedy serial „White Collar” zagościł na antenie stacji USA Network. Co tydzień przed telewizorami zasiada regularna widownia, a twórcy serii zebrali bardzo pochlebne opinie za swoje dzieło. Jest to historia współpracy między niesamowicie uroczym i pomysłowym kanciarzem, Nealem Caffreyem, a agentem FBI, który ścigał go przez lata. Ich niecodzienna współpraca opiera się na pomocy przestępcy w łapaniu innych nieuchwytnych kryminalistów. Początkowo nieufny Peter zdaje sobie sprawę, że Neal kieruje się wnikliwością i intuicją, której nie można znaleźć po stronie prawa.
Serial ogląda się bardzo przyjemnie. Uwagę przykuwa postać głównego bohatera – Neala, którą świetnie kreuje Matthew Bomer, zapewne wielu z Was znany z roli w „Travelerze”. „White Collar” nie wyróżnia się spośród innych amerykańskich produkcji. Pojawia się tam wiele naiwnych i przewidywalnych momentów, które jednak zostają przyćmione przez dobry humor i wartką akcję. Gdybym miał porównać najnowszy serial USA Network z jakąś inną produkcją pochodzenia amerykańskiego, to zapewne padło by na „Kości” ("Bones"). Fabuła została zbudowana w dokładnie ten sam sposób. Każdy odcinek opowiada w zasadzie o czymś zupełnie innym, ale w tle fabularnym przeplatają się elementy wiążące poszczególne epizody. Oby tak jak w przypadku już wcześniej wspomnianego „Travelera”, ten serial nie doczekał się usunięcia z anteny po pierwszym sezonie.
A jak Wy, spodobał Wam się ten serial? Jeśli tak, to czy zamierzacie dalej śledzić losy Neala Caffreya i ‘jego agenta’? Zapraszamy do komentowania.
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat