Wiedźmin to serial fantasy oparty na książkach Andrzeja Sapkowskiego, który powstaje dla platformy Netflix. Przypomnijmy, że wcześniej proza polskiego powieściopisarza zainspirowała także twórców gier wideo, co zaowocowało między innymi popularną także poza granicami naszego kraju grą Wiedźmin 3: Dziki Gon. Wydawać by się mogło, że dla polskich fanów serial Netflixa nieodzownie będzie wiązał się właśnie z książkowym pierwowzorem, który swoją drogą wyprzedał się w milionach egzemplarzy, szybko stając się bestsellerem. Tymczasem okazuje się, że nie wszyscy są tego świadomi - wpadkę właśnie zaliczyła polska ambasada w Waszyngtonie.

Na oficjalnym facebookowym profilu Ambasady RP w Waszyngtonie pojawiła się informacja o pozytywnych recenzjach Wiedźmina, który określono "serialem na podstawie popularnej gry wideo". Wpis nie umknął czujnym oczom polskich fanów, którzy udostępniają go dalej, zwracając uwagę na karygodną ignorancję. Zobaczcie sami:

Zobacz także:

-

Wiedźmin Netflixa - jak duża rola Triss i co z serialem animowanym?

-

Wiedźmin - pierwsze opinie o serialu Netflixa w sieci. Nie ma się czym martwić?

Co myślicie na temat wpadki polskiej ambasady? Dajcie znać w komentarzach.

Wiedźmin - premiera w Netflix odbędzie się 20 grudnia. Główne role grają Henry Cavill, Freya Allan i Anya Chalotra, zaś showrunnerką serialu jest Lauren S. Hissrich.

Źródło: Netflix