Znanemu producentowi nie podoba się to, że Hollywood łagodzi filmy
Jeśli Waszym zdaniem obecnie za mało jest na świecie filmów z kategorią R, to zyskaliście niespodziewanego sojusznika. Producent Lorenzo di Bonaventura krytykuje Hollywood za ostrożne podejście do opowiadania ekranowych historii.
Jeśli Waszym zdaniem obecnie za mało jest na świecie filmów z kategorią R, to zyskaliście niespodziewanego sojusznika. Producent Lorenzo di Bonaventura krytykuje Hollywood za ostrożne podejście do opowiadania ekranowych historii.
Lorenzo di Bonaventura to jeden z najbardziej zapracowanych ostatnimi czasy producentów. Zasłynął z serii Transformers, lada dzień na ekrany polskich kin wejdzie jego Deepwater Horizon. Wygląda jednak na to, że filmowiec niekoniecznie pochwala wszystko to, co dzieje się wokół niego. Niezwykle irytuje go powolne odchodzenie Hollywood od produkcji z kategorią R.
Jako przemysł przetrwaliśmy już upadek DVD. Mierzyliśmy się z atakiem gier wideo i telewizji wysokiej jakości. Tym, co mnie zawiodło, jest odpowiedź na te wyzwania w postaci zawężenia wyboru. Nie sądzę, by to było odpowiednie wyjście. (...) W naszym biznesie porzuciliśmy młodą męską widownię. Przecież oni lubią filmy z kategorią R. To była widownia, na której mogłem najbardziej polegać w czasie swoich 25 lat pracy. Teraz już tak nie możemy, ponieważ nie dostarczamy im odpowiednich produktów. To wielki błąd.
Dostało się także wchodzącemu właśnie na ekrany filmowi The Magnificent Seven, który został zaklasyfikowany do kategorii PG-13:
To jest właśnie doskonały przykład takiej mentalności. Dla mnie nie ma to żadnego sensu i właściwie powoduje, że nie chcę zobaczyć tego filmu. Założenie, że polaryzacja i kontrowersja są nieopłacalne jest czymś, co absolutnie odrzucam. Ten strach sprawia, że kierujący korporacjami - i nie mówię tu o szefach studiów, ale o tych, którzy są jeszcze nad nimi - są coraz bardziej ostrożni. Sam wielokrotnie byłem świadkiem tego, jak kontrowersja przekładała się na większe zyski z filmu.
Zobacz także: Siedmiu wspaniałych - recenzja
Di Bonaventura odwołuje się w tym miejscu do konkretnych przykładów:
Złoto pustyni, Training Day, Falling Down czy The Matrix nie były może specjalnie kontrowersyjne, ale trafiały, gdzie trzeba. Kiedy robiliśmy pokazy testowe Złota pustyni i pokazywaliśmy scenę, gdy kobieta zostaje postrzelona w głowę w scenie z ciężarówką z mlekiem, 10% widzów wychodziło z kina. Ale i tak to zostawiliśmy. Dzisiaj kazaliby nam to wyciąć.
Źródło: theplaylist.net / zdjęcie główne: MGM
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat