Ale o co chodzi z tym Polsatem i EURO 2016?
Awantura wokół EURO 2016 i Polsatu wydaje się sięgać zenitu, pojawia się w niej coraz większa liczba niezrozumiałych wątków. Przychodzimy Wam zatem z pomocą i tłumaczymy, o co chodzi, najlepiej, jak tylko potrafimy.
Awantura wokół EURO 2016 i Polsatu wydaje się sięgać zenitu, pojawia się w niej coraz większa liczba niezrozumiałych wątków. Przychodzimy Wam zatem z pomocą i tłumaczymy, o co chodzi, najlepiej, jak tylko potrafimy.
Wchodzimy w ręczne ustawienia dekodera i wyszukujemy opcję ręcznego wyszukiwania kanałów telewizyjnych. Teraz, aby wyszukać i ustawić ZDF, należy ustawić parametry:
Częstotliwość: 11054
Prędkość transmisji: 27500
Polaryzacja: Pozioma
FEC: 5/6
Satelita: Hot Bird 6, 8 lub 9
Taka sama procedura dotyczy kanału ARD (Das Erste), tylko zmieniają się jego parametry:
Częstotliwość: 11541
Prędkość transmisji: 22000
Polaryzacja: Pionowa
FEC: 5/6
Satelita: Hot Bird 6, 8 lub 9
Po wyszukaniu kanału wciskamy OK na pilocie i już mamy dodany dodatkowy kanał, którego należy szukać na końcu listy zdefiniowanej przez Cyfrowy Polsat.
I tak - jest to w pełni legalne działanie, zarówno ustawienie sobie tych kanałów, jak i ich oglądanie. Ewentualne problemy spoczywają jedynie na nadawcach ww. kanałów.
Dlaczego zatem Cyfrowy Polsat dopiero teraz zdecydował się na taki krok? Tu nie ma jasnej odpowiedzi poza tym, że wygląda na to, iż CP nie przewidział, jak wiele osób postanowi szukać jakiejkolwiek możliwości oglądania EURO, nie płacą za to ani złotówki, oraz jak wiele osób postanowi Polsat po prostu bojkotować (w imię problemów z dźwiękiem w kanałach Polsatu, Polsatu Sport 2 i Polsatu Sport 3 oraz olbrzymimi problemami z usługą IPLA). CP walczy o swoje pieniądze, do czego ma pełne prawo. Zarzucić można im timing działań (mogli oba niemieckie kanały wyłączyć jeszcze przed EURO), styl (brak komunikacji albo jej wprost niesamowita lakoniczność), ale na pewno nie można mieć do CP pretensji za takie działanie. Ich pieniądze, ich prawo.
Problemy z działaniem IPLA
Tu nie ma jednej i prostej odpowiedzi, gdyż każda usługa, która działa przez internet, jest od niego bardzo uzależniona. Dlatego nie możemy powiedzieć, że każdy problem z działaniem IPLA to problem samej usługi. Najpierw trzeba wykluczyć wszelkie problemy z łączem internetowym, jego szybkością, pingiem oraz - co ważne w usłudze streamingu - także stabilnością.
Niemniej jest więcej niż pewne, że i sama usługa nie dała rady z naporem kibiców żądnych oglądania każdego możliwego meczu (za który, jakby nie patrzeć, zapłacili). Tutaj mamy swoją teorię na ten temat, niestety nie uda nam się jej w żaden sposób potwierdzić ani jej też zaprzeczyć, dlatego musicie ją traktować jedynie jako domniemanie. Usługi streamingu opierają się - poza serwerami, które odpowiadają za wysyłanie do nas sygnału przekazywanego materiału - także na dwóch bardzo ważnych elementach. Są to CDN (Content Delivery Network - definicja z Wikipedii tutaj) oraz sieć szkieletowa (definicja z Wikipedii tutaj). Nie rozwijając za bardzo tego technologicznego tematu, zastosuję obrazowe porównanie. CDN to bramki na autostradzie, sieć szkieletowa to autostrada, a drogi, którymi dojeżdżamy do autostrady, to Wasze łącza internetowe. No więc to, co właśnie obserwujemy, to nic innego jak weekend w środku wakacji na autostradzie A2 nad morze. Fizyki nie oszukasz - więcej niż X samochodów na godzinę nie przejedzie. Zgodnie z posiadaną przez nas wiedzą w Polsce nie ma CDN-u, który obsłuży więcej niż 100 tysięcy tzw. concurrent users (czyli jednoczesnych użytkowników, a w naszym przykładzie samochodów). Dokładając do tego problemy z samą usługą, internetem i jednoczesnym naporem mas użytkowników, mamy ogromny problem.
[AKTUALIZACJA OD AUTORA] Wygląda na to, że powyższa hipoteza nie była jednak prawdziwa i problem nie leżał po stronie CDNu. Najprawdopodobniej IPLA po prostu nie radzi sobie z naporem użytkowników, powodów może być cała masa, ale bez wyjaśnień i wypowiedzi jakiegokolwiek przedstawiciela IPLA nie uda nam się ich w żaden sposób uwiarygodnić.
Wiemy, że internauci szykują pozwy zbiorowe (piszemy o tym tutaj), zapewne co bardziej wściekli z nich będą walczyć indywidualnie. Będziemy bacznie przyglądać się wszystkim doniesieniom w tym temacie i je Wam relacjonować.
Problemy z dźwiękiem w kanałach Polsat, Polsat Sport 2 i Polsat Sport 3
I tu znowu pojawia się technologia. Nie będziemy kolejny raz przytaczać przykładów, których jest cała masa w internecie, o tym, jak źle na początku turnieju było słychać Borka, jakie straszne trzaski dobiegały i dobiegają wraz z dźwiękiem z trybun, tzw. asynchro dźwięku (wyprzedzaniem lub opóźnianiem ścieżki audio względem ścieżki wideo) itp., itd. Co ważne, problemów nie ma w TVP, które nadaje te same mecze, w których na Polsacie problemy są. Zgodnie z posiadanymi przez nas informacjami... Aaa, posłużymy się tutaj największymi specami ze strony blogi.satkurier.pl
"Przekaz kanału jest realizowany z tp. 79 (12,284 GHz, pol. H, SR: 27500, FEC: 3/4; DVB-S2/8PSK). Sęk w tym, że zwykle jest tam już 10 kanałów HD i 1 SD. Polsat Sport 2 HD włączono w miejscu, gdzie uruchamiano transmisje PPV z gal KSW- były one jednak okazjonalne. Teraz mamy stały kanał, kolejny w HD, a że spotkania piłkarskie są wymagające pod względem przepływności obrazu, to po pierwsze - dość mocno ściśnięto inne kanały tu nadawane (np. Eurosport 2 HD mimo jego sportowego charakteru przeważnie nie przekracza teraz średnio 4 Mbit/s przepływności wideo), a po drugie - uruchomiono bardzo mocne mechanizmy multipleksowania statystycznego dynamicznie zmieniające przepływność kanałów, w szerokim zakresie.
I jak donoszą czytelnicy - są odbiorniki HD, które nie radzą sobie z tym, generując drobne przycięcia przy dużych zmianach przepływności na kanale Polsat Sport 2 HD. Inżynierowie Polsatu muszą to skorygować.
Choć ostatecznie przepływność wideo dla Polsatu Sport 2 HD i Polsatu Sport 3 HD jest zapewniona na poziomie może nie rewelacyjnym (bo nadal poniżej kanałów zagranicznych jak Das Erste HD i ZDF HD, które także emitują spotkania Euro 2016), ale lepszym niż większości kanałów HD, to jest to okupione sporym ściskiem na transponderach i lepiej nie będzie. Pytanie, czy chociaż problem przycięć jest znany i analizowany, aby zlokalizować i usunąć przyczynę?"
Możemy jedynie dodać, że liczymy na to, iż problemy są znane i będą jak najszybciej rozwiązane
Ale o co chodzi? Jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o...
No i nadszedł czas na wielki finał, czyli pieniążki.
[AKTUALIZACJA OD AUTORA] Poniższy fragment został zmodyfikowany i uzupełniony o wcześniej brakujące w nim informacje. Nie oznacza, że stał się bardziej wiarygodny w kwestiach konkretnych kwot, ale lista pozycji wydaje się teraz na pewno pełniejsza.
W naszej ocenie sporo z zamieszania, które opisaliśmy, wynika z czegoś, co nazywa się w skrócie rachunek ekonomiczny. Jest on wynikiem kosztu, jaki musimy ponieść, odniesionym do przychodu, jaki osiągniemy. Mówiąc wprost: czy zarobimy, czy dołożymy. I takie pytanie zapewne od momentu zakupu licencji na EURO 2016 zadają sobie włodarze Polsatu, a odpowiedź na nie bardzo wpływa na poszczególne zachowania stacji w stosunku do konkurentów (innych stacji posiadających zagraniczne licencje) jak ich samych obecnych jak i potencjalnych abonentów. Postanowiłem w tym zakresie zrobić małe śledztwo i spróbować policzyć, czy EURO 2016 to była dobra inwestycja. Tutaj muszę podkreślić, że właściwie każda padająca liczba jest efektem nie tyle twardych danych, co próby uzyskania ich albo na podstawie doniesień innych mediów, albo własnej wiedzy branżowej, albo też działań na zasadzie porównawczej (często stosowanej przy wycenianiu różnych biznesów w przypadku braku możliwości użycia innej metodologii).
No to zaczynamy.
Co mogę uznać za w miarę prawdopodobne:
- Polsat zapłacił za licencję ok. 30 mln euro (w zaokrągleniu 132 mln zł) - źródło.
- Polsat sprzedał ok. 400 tys. licencji na oglądanie EURO (400 000 x 79 zł = 31,6 mln zł) - źródło.
- Polsat wycenił hurtowo pakiet na EURO na 79 zł - źródło.
- Polsat może zarobić na reklamach nawet 35 mln zł - źródło.
Czego nie jestem pewny, ale obstawiam za możliwe:
- TVP zapłaciło Polsatowi 8-12 mln euro za sublicencję (na potrzeby wyliczeń przyjmuję 10 mln euro = 44 mln zł).
- Polsat zarobi na licencjach na publiczne odtwarzanie 10 mln zł (jak policzymy te wszystkie strefy kibica w mniejszych miejscowościach, puby, restauracje, eventy firmowe, to taka kwota wydaje się prawdopodobna).
Czego zupełnie nie wiadomo:
- Ile Polsat zarobi na wpływach reklamowych podczas el. MŚ 2018 do których licencję kupił w pakiecie z EURO 2016?
- Ile Cyfrowy Polsat zarobi na przedłużonych i nowych umowach, które pozyskał dzięki dodawaniu "za darmo" pakietu EURO 2016?
- Czy poniższe kwoty niezależnie od tego czy i jak bardzo są prawdziwe są kwotami netto czy brutto?
No i jak to sobie wszystko podliczymy, to wyjdzie nam, że Polsat raczej na tej licencji zarobi, pytanie jedynie ile.
Wiedząc, że temat finansów to nie miejsce na gdybanie, ale równocześnie wiedząc, że jest to temat kluczowy w obecnej sytuacji, chcieliśmy uzyskać jakiekolwiek informacje u źródła. Na pytanie o poziom wpływów finansowych w stosunku do poniesionych kosztów i celów, które sobie wytyczyli, rzecznik prasowy telewizji Polsat Tomasz Matwiejczuk odpowiedział podczas dzisiejszej rozmowy telefonicznej : „Nie wypowiadamy się na temat finansów”. Ma to oczywiście związek z tym, że firmy notowane na giełdzie muszą podawać wszelkie informacje wpływające na wycenę kursu ich akcji w ściśle określony sposób, publicznie i równomiernie. Liczymy, że skoro my otrzymaliśmy odmowę to jednak Polsat prędzej czy później udzieli takiej informacji sam z siebie. Czas pokaże.
Zachęcam do dyskusji w komentarzach. Chętnie odpowiem na Wasze pytania, o ile jakieś się pojawią.
- 1
- 2 (current)
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1967, kończy 57 lat
ur. 1989, kończy 35 lat
ur. 1988, kończy 36 lat