Ale o co chodzi z tym Polsatem i EURO 2016?
Awantura wokół EURO 2016 i Polsatu wydaje się sięgać zenitu, pojawia się w niej coraz większa liczba niezrozumiałych wątków. Przychodzimy Wam zatem z pomocą i tłumaczymy, o co chodzi, najlepiej, jak tylko potrafimy.
Awantura wokół EURO 2016 i Polsatu wydaje się sięgać zenitu, pojawia się w niej coraz większa liczba niezrozumiałych wątków. Przychodzimy Wam zatem z pomocą i tłumaczymy, o co chodzi, najlepiej, jak tylko potrafimy.
Prolog
Ostatnie dni pełne są kolejnych doniesień wokół tematu aktualnie rozgrywanego we Francji turnieju EURO 2016. Nie byłoby w tym ni dziwnego, gdyby nie to, że prawie na równi z informacjami o kondycji naszych Orłów, wyglądzie tzw. WAGs (po polsku ŻiD), wynikach poszczególnych meczów, Krzyżakach w TVP dochodzą do nas co i rusz kolejne informacje o nie do końca zrozumiałych zachowaniach telewizji Polsat. I nie są to głosy zachwytu - są to w przeważającej mierze głosy poirytowania, niezrozumienia, a nawet nawołujące do bojkotu tej stacji. Z czego biorą się te doniesienia, co właściwie się dzieje? Postaramy się Wam to troszkę wytłumaczyć. W poniższym tekście użyjemy maksymalnej liczby faktów, a wszelkie domysły bądź własne wyliczenia dokładnie wskażemy tak, abyście jasno widzieli, co jest pewne, a co jedynie prawdopodobne.
Czytaj także: EURO 2016 w polskiej telewizji - ile nam brakuje do najlepszych
Wyłączna licencja na teren Polski
Po pierwsze i najważniejsze, bo bez tego nie byłoby tego tematu: telewizja Polsat wykupiła od UEFA wyłączne prawa (licencję) do transmitowania EURO 2016 na terenie Polski. Co to dokładnie oznacza? Oznacza to, że żaden inny podmiot nie ma prawa legalnie pokazywać nawet najmniejszego fragmentu turnieju na terenie Polski - niezależnie, czy byłoby to w telewizji, streamie internetowym, gifach, krótkich filmikach z bramkami itp. Każdy, kto złamie zapisy licencyjne, naraża się na wysokie sankcje ze strony UEFA - jedynego posiadacza ww. praw. Jak wiadomo, po wielu miesiącach negocjacji, perturbacjach i zmianach akcji rodem z Dynastii ostatecznie telewizja Polsat zgodziła się odsprzedaż część praw (udzielić sublicencji) TVP. Mogła to zrobić, ponieważ zgodnie z licencją od UEFA ma prawo do dalszego sublicencjonowania turnieju na terenie, na jakim nabyła do niego prawa. Zgodnie z umową między stacjami w TVP można pokazać 11 meczów EURO 2016, w tym wszystkie mecze Polaków (grupowe oraz fazy pucharowej, jeśli Polska awansuje dalej), a także mecz otwarcia, dwa mecze 1/8 finału, dwa ćwierćfinały, dwa półfinały i finał. Teraz wiemy, że ww. sublicencja obejmuje także transmisje internetowe za pośrednictwem serwisu sport.tvp.pl. Reasumując - na terenie geograficznym Polski jedyne prawa do pokazywania w dowolnej postaci EURO 2016 posiada Polsat (TV oraz IPLA) oraz TVP (TV oraz sport.tvp.pl).
Niemieckie kanały otwarte
Jak to jest zatem możliwe, że np. niemieckie stacje ZDF oraz ARD (Das Erste) nadają w Polsce? Dzieje się tak, gdyż są to tzw. stacje FTA (free-to-air), które nadają poprzez satelitę w sposób niekodowany i są ogólnodostępne dla wszystkich posiadających odbiorniki satelitarne oraz anteny ustawione na transpondery (Astra/Hotbird), na których te kanały występują i będące w ich zasięgu (w przypadku satelity to dokładnie w polu widoczności). Z tego właśnie powodu tak wiele osób może je w Polsce oglądać.
No to technicznie już wiemy, jak to się dzieje, ale pozostaje jeszcze kwestia prawna - przecież Polsat (i TVP) mają jako jedyne prawa do nadawania na terenie Polski. Jak zatem jest to możliwe, że inne kanały też nadają na terenie Polski? Jest to typowy konflikt kwestii prawnych z technologią. Zarówno ARD, jak i ZDF, aby wypełnić wymogi UEFA, musiałyby na terenie Polski zakodować swoje sygnały, tyle że jako kanały FTA z założenia nie są kodowane oraz ze względów technicznych nie za bardzo jest możliwe zakodowania sygnału jedynie na terytorium danego Państwa (a jeżeli jest możliwe, to bardzo kosztowne).
Usunięcie z listy w dekoderach Cyfrowego Polsatu niemieckich kanałów ARD i ZDF
W dniu wczorajszym Cyfrowy Polsat rozpoczął usuwanie z listy kanałów predefiniowanych w swoich dekoderach niemieckich stacji nadających mecze z EURO 2016. Czy mieli do tego prawo, jak to właściwie jest możliwe oraz czy można sobie z tym jakoś poradzić?
Odpowiadając na pierwsze pytanie: tak, mieli do tego całkowite prawo, była to jedynie kwestia ich dobrej woli (lub zaniedbania), że do tej pory te kanały znajdowały się w ogóle na liście. Technicznie lista kanałów w dekoderze ma po prostu ułatwiać poruszanie się po stacjach, Cyfrowy Polsat może swoim abonentom narzucać wygodną dla siebie kolejność kanałów, czasowo promować konkretne z nich, przesuwając je na początek listy (o ile są to ich własne kanały, jest to działanie autopromocyjne, ale niejednokrotnie jest to świadczenie reklamowe dla konkretnego kanału TV, którego celem jest oczywiście czasowe zwiększenie jego oglądalności i długotrwałe zainteresowanie jego zawartością programową potencjalnego widza), ustawiać kanały informacyjne itp., itd. Dlaczego zatem mogli usunąć ARD i ZDF? Dlatego, że kanały te jako kanały FTA nie są elementem ich oferty, a jedynie nieobowiązkowym jej uzupełnieniem. Możecie to łatwo sprawdzić na stronie Cyfrowego Polsatu np. tutaj. Nie znajdziecie na niej nigdzie ani kanału ZDF, ani ARD. Umowa, jaką podpisali Klienci Cyfrowego Polsatu, po prostu nie obejmuje tych kanałów i właściwie mogło ich nigdy nie być na liście. Dlaczego były? Bo jako kanały FTA, czyli kanały darmowe i ogólnodostępne, w tani (darmowy) sposób zwiększają liczbę stacji, której używa się w materiałach promocyjnych i reklamowych. Na stronie, do której Was odesłałem, możecie zobaczyć na dole drobnym druczkiem taką oto klauzulę:
"Do podanej liczby kanałów wliczono kanały dostępne promocyjnie oraz kanały niekodowane [czyli FTA - przyp.red.] nie będące w ofercie Cyfrowego Polsatu".
Jak to jest możliwe, że Cyfrowy Polsat zdalnie usunął jakieś kanały z listy kanałów? To akurat bardzo proste - jak każdy operator satelitarny czy kablowy, ma pełną kontrolę nad de facto swoimi dekoderami i może na nich tak zmieniać listę kanałów, jak i zmieniać całą masę innych elementów. I tak też stało się tym razem.
W internecie można znaleźć całą masę wpisów nawołujących do pozywania nadawcy za usunięcie kanałów ARD oraz ZDF z listy kanałów w swoich dekoderach. Na podstawie powyższego już wiecie, że nie ma do tego żadnych podstaw prawnych, a każda reklamacja będzie od ręki odrzucona.
Czy można sobie z tym jakoś poradzić i czy jest to legalne? Tak, oczywiście, że można - każdy dekoder (o ile i tej funkcji Cyfrowy Polsat nie może jakoś zdalnie wyłączyć, a tego nie możemy wykluczyć) posiada możliwość tzw. ręcznego przeszukiwania kanałów. W dekoderach Cyfrowego Polsatu wystarczy wykonać następującą procedurę.
Na kolejnej stronie przeczytasz:
- Instrukcję ustawiania kanałów ARD i ZDF w dekoderach Cyfrowego Polsatu
- Wytłumaczenie problemów z działaniem IPLA
- Analizę finansową - czy Polsat zarobi na EURO 2016
- Wytłumaczenie problemów z dźwiękiem i wizją w kanałach Polsatu
- 1 (current)
- 2
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat