foto. Dawid Żuchowski / Agencja Wyborcza.pl
Bo we mnie jest seks to produkcja przedstawiająca historię Kliny Jędrusik w którą wciela się Maria Dębska. Aktora za tę rolę została nagrodzona Złotym Lwem na 46. Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni. Nie mogło nas więc zabraknąć na oficjalnej premierze, która odbyła się w warszawskim kinie Cinema City Sadyba. Dawid Muszyński wraz z naszą kamerą przeszedł się po czerwonym dywanie by porozmawiać z twórcami.
W relacji wideo zobaczycie rozmowy z reżyserką Katarzyną Klimkiewicz oraz takimi aktorami jak: Maria Dębska, Leszek Lichota czy Katarzyna Obidzińska.
Bo we mnie jest seks - relacja
Bo we mnie jest seks - o czym film?
Warszawa, lata 60. Przed ekranami czarno-białych odbiorników zasiadają miliony Polaków. I nagle ktoś przykuwa ich wzrok. To Kalina Jędrusik (Maria Dębska) – zjawiskowa aktorka i piosenkarka, która wnosi koloryt do bezbarwnej rzeczywistości. Kusi wdziękiem i seksapilem. Elektryzuje panów i oburza panie. Oto pierwsza seksbomba PRL-u, zwana polską Marilyn Monroe. Kalina nie chce się wpisywać w ówczesny model kobiety. Żyje na własnych zasadach, co nie zawsze podoba się pruderyjnemu społeczeństwu i niektórym wpływowym ludziom u władzy. Liczne skandale, życie w miłosnym trójkącie z mężem Stanisławem Dygatem (Leszek Lichota) i Luckiem (Krzysztof Zalewski), kontrowersyjne wypowiedzi i epatujące seksapilem stroje sprawiają, że Kalina zyskuje także miano naczelnej skandalistki PRL-u. A przecież największy skandal z jej udziałem dopiero się zacznie…