Dla polskiego widza pierwsza scena serialu Doogie Howser, M.D. jest jeszcze bardziej szokująca niż dla amerykańskiego - oto bowiem kilkunastoletni dzieciak siedzi za kierownicą samochodu i zdaje egzamin na prawo jazdy. Ale to dopiero przedsmak prawdziwych wrażeń. Nastolatek przypadkiem trafia na wypadek drogowy i szybko okazuje się, że jest… lekarzem.

Doogie Howser, tytułowy bohater, zdaje egzaminy SAT (odpowiednik polskiej matury) w wieku sześciu lat, dziewięć tygodni zajmuje mu ukończenie liceum, a mając na karku ledwie dziesięć lat ma już dyplom Uniwersytetu Princeton. Cztery lata później przed imieniem i nazwiskiem może już dodawać sobie skrót "dr med." i zostaje najmłodszym lekarzem w historii Stanów Zjednoczonych.

"Nie wolno mu kupować piwa, ale może przepisywać leki" – pisano w gazetach o Doogiem Howserze. Nastoletni chirurg pomimo etatu w pobliskim szpitalu wciąż prowadzi tradycyjne życie chłopaka w jego wieku. Najczęściej w świat poza medycyną wprowadza go Vinnie Delpino, sąsiad głównego bohatera. Howser może być geniuszem w sprawach nauki, ale opanowanie życia w społeczeństwie wciąż jeszcze przed nim. Jako lekarz i zarazem dorastający mężczyzna cały czas szuka akceptacji wśród rówieśników i kolegów po fachu.

Chirurdzy spotykają Hannę Montanę – tak można najłatwiej określić, czym był emitowany na przełomie lat 80. i 90. Doogie Howser, M.D.. W odróżnieniu jednak od nich, serial stacji ABC dość wyraźnie pełnił misję społeczną. Wśród 97 odcinków, jakie wyprodukowano, nie brakowało historii poświęconych rasizmowi, homofobii, AIDS czy przemocy w rodzinie. Młody wiek głównego bohatera sprawiał z kolei, że podejmowany był również temat inicjacji seksualnej, dorastania, akceptacji swojego wyglądu, miłości i przyjaźni.

O tym wszystkim Doogie Howser pisał na końcu każdego odcinka w swoim dzienniku. Białe litery na wściekle niebieskim ekranie przeszły do historii telewizji, niejednokrotnie wzruszając widzów do łez.

Dziś Doogiego Howsera wspomina się nie tylko ze względu na błyskotliwie napisane postacie i pamiętny koncept (za który jednak często serialowi się obrywało), ale również dzięki aktorowi grającemu tytułowego bohatera. W młodzieńczej twarzy chirurga dostrzec można… nikogo innego, jak Barneya Stinsona z How I Met Your Mother. Neil Patrick Harris podczas trwania emisji serialu był za swoje występy bardzo ceniony (dostał nawet statuetkę People’s Choice i nominację do Złotego Globu), ale potem przez długie lata nie mógł odkleić łatki Doogiego Howsera. Dopiero kilka lat temu dzięki sukcesowi sitcomu stacji CBS i filmowej trylogii o przygodach Harolda i Kumara (gdzie aktor zagrał samego siebie) zerwał z wizerunkiem nastoletniego lekarza.

Doogie Howser, M.D. stał się ważnym tytułem w kulturze popularnej i choć z ekranów zniknął prawie 20 lat temu, wciąż można znaleźć jego powtórki w telewizji (w Polsce niestety o to trudniej). Sam Harris zaś niejednokrotnie zdążył już sparodiować graną przez siebie kiedyś postać, m.in. w kabarecie "Saturday Night Live", w serialu "Jak poznałem waszą matkę" czy w reklamie dezodorantu Old Spice.

Oglądając serial ABC dziś można dostrzec, w jaki sposób aktor grający tytułową rolę się rozwinął i jak kształtowała się jego osobowość. Na kamerze uwieczniono bowiem nie tylko to, jak dorastał Doogie Howser, ale także - jak robił to Neil Patrick Harris.