Gra o tron nad Wisłą
- Ja gram rolę ze scenariusza, a nie z książki – powiedział Liam Cunningham, odtwórca roli ser Davosa Seawortha, który wraz z Maisie Williams (Aryą Stark) był gościem konferencji zorganizowanej przez HBO. W Warszawie aktorzy przyznali, że nie czytali powieści George'a R.R. Martina!
- Ja gram rolę ze scenariusza, a nie z książki – powiedział Liam Cunningham, odtwórca roli ser Davosa Seawortha, który wraz z Maisie Williams (Aryą Stark) był gościem konferencji zorganizowanej przez HBO. W Warszawie aktorzy przyznali, że nie czytali powieści George'a R.R. Martina!
Maisie to najmłodsza ze znaczących kobiecych postaci serialu. Widzowie znają ją z wizerunku walecznej chłopczycy z końską gębą, jednak wchodząc do sali w Skwerze Hoovera wyglądała jak prawdziwa dama. Miała na sobie długą zieloną suknię, buty na obcasie, wyraźny makijaż, a jej włosy były lekko upięte z tyłu. Na pewno nie była wystylizowana na szesnastoletnią dziewczynę. Aż trudno było uwierzyć, że ta kobietka wciela się w postać charyzmatycznej Aryi Stark.
Równie duże wrażenie, szczególnie na kobietach, zrobił Liam Cunningham, który na żywo wydawał się być jeszcze bardziej przystojny, wysoki i postawny (oraz jeszcze bardziej przypominał Jeana Reno) niż na małym ekranie. Serialowy Davos okazał się człowiekiem posiadającym niemałe poczucie humoru, którym rozbawiał całą widownię. I to nie byle jaką widownię, ponieważ na spotkaniu pojawili się przedstawiciele polskich mediów, a wśród nich oczywiście Hatak.pl.
Na Krakowskie Przedmieście miał również przyjechać Alfie Allen (Theon Greyjoy), który z powodu zobowiązań zawodowych ostatecznie nie pojawił się w stolicy. Kiedy Maisie i Liam zasiedli w swoich fotelach, prawie wszyscy nadal byli zwróceni w stronę wejścia, wypatrując Alfiego. No, może z wyjątkiem fotoreporterów, którym aparaty płonęły w dłoniach.
[image-browser playlist="591354" suggest=""]
Maisie i Liam potwierdzili produkcję 4. sezonu serialu, jednak dodali, że nie wiedzą, co stanie się z ich bohaterami, ponieważ ani nie dostali jeszcze scenariusza, ani – co ciekawe – nie czytali książek. Maisie przyznała, że w większości czyta tylko partie przeznaczone dla Aryi, dlatego że sama jest fanką serialu i nie chce sobie psuć zabawy z oglądania go. Liam obiecał natomiast, że sezon trzeci skończy się w sposób spektakularny: "Kiedy przeczytałem scenariusz ostatniego odcinka, jedyne co sobie pomyślałem w tamtej chwili to O-mój-Boże!". Mimo że aktorzy nie czytali powieści, bardzo cenią sobie George’a R. R. Martina. Maisie wspomniała nawet, że kiedyś dostała od niego na szczęście starą monetę, którą trzyma do tej pory.
Wydaje się, że spotkanie z aktorami Gry o tron nie mogłoby się odbyć bez pytania "Kto wygra walkę o tytułowy tron?". Miałam wrażenie, że każdy z obecnych aż się wyprostował w fotelu, kiedy ono padło. Maisie odpowiedziała, że często się nad tym zastanawia i cały czas zmienia zdanie, jednak na chwilę obecną myśli, że to Daenerys najbardziej zasługuje na to, aby zasiąść na Żelaznym Tronie. Liam Cunningham nawet w realnym życiu pozostał wierny swojemu królowi: "Jeśli powiem, że wygra ktoś inny niż Stannis, będę miał problemy." Niemniej podkreślił, że w tym serialu chodzi też o to, że sympatie i oczekiwania cały czas się zmieniają, bo tak naprawdę nikt nie jest bezpieczny w grze o tron. Jedyne czego może być pewien to fakt, że wszyscy na świecie chcą śmierci Joffrey’a, bo nawet w momencie, kiedy widzowie zaczęli już lubić Jamiego, to Joffrey’a po prostu lubić się nie da.
[image-browser playlist="591355" suggest=""]Obsada "Gry o tron" kocha Hatak.pl. Oczywiście z wzajemnością!
Liam Cunningham po raz kolejny dał wyraz swojemu poczuciu humoru, kiedy zapytano go, czy chciałby żyć w świecie swojej postaci. Bez namysłu, z wielkim zdziwieniem na twarzy odpowiedział jednemu z dziennikarzy: "Chyba żartujesz? Czy postradałeś zmysły?". Widownia wybuchnęła śmiechem, a odtwórca roli Davosa dodał, że on rano chce pić swoje codzienne cappuccino, a nie zastanawiać się, czy akurat dzisiaj odetną mu głowę.
Maisie podczas odpowiedzi na pytania nie zatraciła dziewczęcego uroku, nie starała się kreować na osobę nazbyt dojrzałą jak na swój wiek, kiedy czegoś nie wiedziała, po prostu przyznawała to, ale starała się odpowiadać na każde pytanie. Może i nie wypowiadała się tak płynnie jak Liam Cunningham, może jej zdania nie były równie składne, ale na pewno nie szczędziła w słowach i przyznała, że Ygritte to według niej bad ass. Liam dodał, że prawdziwym badassem jest według niego również Tywin, ponieważ ma wrażenie, że nawet tak cwane postaci jak Tyrion i Jamie, robią w gacie, kiedy tylko Tywin pojawia się w ich otoczeniu.
Co prawda Maisie i Liam potwierdzili powstanie 4. sezonu Gra o tron, jednak serialowa Arya powiedziała, że to iż dalsze części książki powstają, nie jest równoznaczne z ich kontynuacją w serialu. - My nigdy nie możemy być pewni, czy kolejny sezon powstanie… - mówiła młoda aktorka, kiedy wtrącił się jej Cunningham. - Dlatego musimy być mili dla producentów – skomentował to serialowy ser Davos. Oby aktorzy Gry o tron byli tak mili dla producentów, że doczekamy się jeszcze co najmniej kilku sezonów serialu!
Źródło: fot. ©2013 HBO
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1996, kończy 28 lat
ur. 1983, kończy 41 lat
ur. 1948, kończy 76 lat
ur. 1937, kończy 87 lat
ur. 1982, kończy 42 lat