INTROSPEKCJA: House of Cards
W oczekiwaniu na drugi sezon przyglądamy się czołówce głośnego serialu Netflixa o amerykańskiej polityce.
W oczekiwaniu na drugi sezon przyglądamy się czołówce głośnego serialu Netflixa o amerykańskiej polityce.
Przerażająco makiaweliczna intryga snuta przez głównego bohatera House of Cards jest głównym przedmiotem rozważań na temat tego głośnego serialu politycznego. Można odnieść wrażenie, że niewiele mówi się o czysto artystycznych elementach produkcji, tymczasem są one w równym stopniu pociągające jak często mrożąca krew w żyłach fabuła. W House of Cards wielką rolę odgrywają wymowne zdjęcia oraz działająca na wielu płaszczyznach muzyka. Tymi właśnie środkami wyrazu operuje znakomita czołówka serialu.
Początkowa sekwencja trwa półtorej minuty i składa się z kadrów miasta Waszyngton. Zdjęcia wywołują niepokój - przedstawiają zupełnie puste, jakby wymarłe ulice stolicy największego mocarstwa świata. Widzimy słynne budynki współczesnego Waszyngtonu, z bliska przede wszystkim te klasycystyczne oraz pomniki, co w kontekście politycznej fabuły serialu jest bardzo wymowne. Ruch samochodowy został sztucznie przyspieszony, podobnie jak ruch chmur czy bieg rzeki. Nigdzie nie widać ludzi. Można uznać, że w ten sposób twórcy ukazali stolicę USA jako pustą scenę teatru politycznego, na którą lada chwila wejdą aktorzy, by rozegrać krwawy dramat.
Tym samym muzyczny temat przewodni wybrzmiewający w czołówce stanowi swego rodzaju uwerturę. Utwór skomponowany przez Jeffa Beala doskonale oddaje gęstą atmosferę opowiadanej historii. Zbudowany został na ruchliwym groovie basu (stanowiącego motyw przewodni całej kompozycji), krótkich, niepokojących motywach fortepianu (które później przejmują smyczki) i przenikających się mrocznych frazach sekcji instrumentów smyczkowych, dętych blaszanych oraz trąbki solo. Tematowi drapieżności dodają akordy gitary elektrycznej, a tajemniczy klimat współtworzy dyskretna elektronika. Utwór błyskotliwie ilustruje dwa światy pokazane w serialu: świat polityki widzianej oczami opinii publicznej i świat zakulisowych intryg. Czujemy tu narodową dumę, a jednocześnie niepokój przed czymś złym.
Muzyka Beala, choć pozornie jednolita, ma olbrzymie znaczenie w całym House of Cards i warto poświęcić jej odrębną analizę. Bardzo prawdopodobne, że drugi sezon przyniesie jeszcze więcej inspirującego materiału do rozważań.
Źródło: zdjęcie główne: materiały prasowe
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1967, kończy 57 lat
ur. 1989, kończy 35 lat
ur. 1988, kończy 36 lat