Jazda bez trzymanki – graliśmy w Dirt 4
Dzięki uprzejmości firmy Techland zawitaliśmy na wirtualnych torach gry DiRT 4. Oto co nam zaoferowały.
Dzięki uprzejmości firmy Techland zawitaliśmy na wirtualnych torach gry DiRT 4. Oto co nam zaoferowały.
Produkcji rajdowych nie ma wcale na rynku tak wiele, w zasadzie można je policzyć na palcach jednej ręki. Jedną z takich marek jest DiRT 4, sięgająca aż do legendarnego Colin McRae Rally, której najnowsza część już niedługo trafi na rynek. Grę tę mieliśmy przyjemność dla Was testować.
Omawiana odsłona jest w dużej mierze wypadkową pomiędzy lekką zabawą znaną z DiRT 2 a realizmem DiRT Rally. Miesza przy tym ze sobą klasyczne elementy WRC, wyścigi po torach, a nawet swoiste Destruction Derby. Zobaczcie zresztą sami.
Gra się bardzo przyjemnie, a mnogość trybów, pojazdów i torów potrafi onieśmielić i sprawić, że każdy znajdzie tu coś dla siebie. Ogromną frajdę sprawia również pomykanie po proceduralnie generowanych trasach, budowanych na podstawie wybranych przez nas parametrów. To wszystko okraszone jest bardzo przyjemną oprawą audiowizualną, do której nie można mieć absolutnie żadnych zastrzeżeń, tyczy się to również polskiego dubbingu.
Źródło: fot. Techland
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1967, kończy 57 lat
ur. 1989, kończy 35 lat
ur. 1988, kończy 36 lat