Przełomowe horrory
Zbliża się Halloween, a w ten dzień kino grozy zawsze najlepiej smakuje. Oczywiście nie wszyscy spędzą poniedziałkowy wieczór przed telewizorem.
Zbliża się Halloween, a w ten dzień kino grozy zawsze najlepiej smakuje. Oczywiście nie wszyscy spędzą poniedziałkowy wieczór przed telewizorem.
Znaczna większość wyruszy do klubów, aby tam się zabawić. I słusznie, wyszumieć także się trzeba. Natomiast ci którzy zdecydują się pozostać w domu, mają szansę na spędzenie tego wieczoru przy dobrym horrorze. Z tej też okazji przygotowałem listę przełomowych, moim zdaniem, horrorów, które zmieniły oblicze tego gatunku. Zapraszam do lektury.
Czytaj także: Najlepsze horrory wszech czasów
Student z Pragi – reż. Stellan Rye, Poul Wegner, Niemcy 1913
Student z Pragi to prekursor niemieckiego ekspresjonizmu i pierwszy niemiecki film pełnometrażowy wykorzystujący faustowski model. To także pierwszy znaczący horror w historii kina. To film od którego tak naprawdę wszystko się zaczęło. Może historia studenta, który sprzedaje swoje lustrzane odbicie szatanowi, nie robi dzisiaj wielkiego wrażenie, ale każdy miłośnik kina grozy powinien poznać ten film.
Nosferatu, eine Symphonie des Grauens – reż. Friedrich Willhelm Murnau, Niemcy 1922
Frierdich W. Murnau w trakcie swojego krótkiego życia zrealizował filmy, które na stałe zapisały się wielkimi literami w historii kina. Niewątpliwie należy do nich Nosferatu, eine Symphonie des Grauens z 1922 roku, film oparty na motywach powieści Brama Strokera Dracula, który rozpoczął pochód krwiożerczych bestii przez ekrany kin. Nosferatu…. to narodziny filmu wampirycznego i jeden z najwybitniejszych jego przedstawicieli.
Dracula – reż. Ted Browning, Karl Freund USA 1931, FRANKENSTEIN – reż. James Whale, USA 1931
Lata trzydzieste w USA to rozwój kina gatunkowego, a co za tym idzie także horroru, który w tamtym okresie był bardzo popularny. Składało się na to wiele elementów, z Wielkim Kryzysem włącznie, jednak powstanie dwóch filmów, będącymi adaptacjami klasyków literatury grozy – Dracula; Frankenstein – dało kinu grozy najwięcej. Oba filmy, czerpiąc ze zdobyczy niemieckiego ekspresjonizmu, stworzyły klasyczny styl gotyckiego horroru, powielany przez kino grozy latami. Z gorszym lub lepszym efektem. To jednak mniej istotny element. Najważniejsze jest to, że na lata ustaliły wizerunek Draculi i potwora Frankensteina, a odtwórcom tych ról przyniosły one nieśmiertelność.
Gojira – reż. Ishiro Honda, Japonia 1954
Gojira Ishiro Hondy to film, który na pierwszy rzut oka nie wiele ma wspólnego z horrorem, ale trzeba pamiętać, że z takim zamiarem powstał. Pierwszy film o Godzilli pokazał wielkiego potwora, który z łatwością dewastował miasta, siał śmierć i zniszczenie, gdziekolwiek się pojawił. Dopiero późniejsze filmy przedstawiły wielkiego jaszczura z innej, bardziej przyjaznej ludziom strony. Film z 1954 roku to przede wszystkim pierwszy i najważniejszy reprezentant podgatunku kina grozy – monster movie. Podgatunku, w którym przodowali Japończycy i Amerykanie, a który obecnie przeżywa swoja drugą młodość.
Noc żywych trupów – reż. George A. Romero USA 1968
Debiut reżyserski Georga A. Romero musiał być ogromnym szokiem dla ówczesnych widzów. Jeszcze nigdy wcześniej kino grozy nie zostało pokazane w taki sposób. Romero w „Nocy żywych trupów” przede wszystkim ukazał zombie jako przerażające bestie, spragnione ludzkiego mięsa, a nie jak do tej pory stworzenia związane z kultem voodoo. Poza tym zupełnie zmienił narracyjne elementy kina grozy. Przed tym filmem nikomu nie przyszło do głowy, aby uśmiercić głównego bohatera, który przeżywszy starcie z bestiami w ostatnich minutach ginie z rąk ludzi. „Noc żywych trupów” zmieniając horror, wprowadził go na nowe, nieznane wcześniej drogi.
Rosemary's Baby – reż. Roman Polański USA 1968
Roman Polański po wyjeździe z Polski zaczął powoli budować swoją karierę w Europie, stając się jednym z nowych mistrzów kina. Jego celem było jednak Hollywood i kariera za wielkim oceanem. Ostatecznie to mu się udało, a „Dziecko Rosmery” przypieczętowało ten sukces. Jednak ten film nie jest ważny z tego powodu. Adaptacja przeciętnego literackiego horroru nie tylko stała się przepustką Polańskiego na wielkie salony, ale na dobre rozpoczęła horror satanistyczny i wprowadziła do kina temat syna Szatana. Gdyby nie sukces filmu Polańskiego nie powstałyby takie filmy jak „Egzorcysta”, czy „Omen”, nie wspominając o wielu innych mniej znanych tytułach.
- 1 (current)
- 2
Źródło: zdjęcie główne: materiały prasowe
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1975, kończy 49 lat
ur. 1945, kończy 79 lat