Seriale, które dobrze rokują po pierwszych sezonach
Znamy to wszyscy bardzo dobrze. Zadowalający pierwszy sezon, a potem znaczące obniżenie jakości albo niespodziewana kasacja. Mechanizm ten spędza sen z powiek wszystkim serialomaniakom. Czy każda produkcja odcinkowa skazana jest na „klątwę premierowej serii”? Specjalnie dla was wyszczególniliśmy najlepsze pierwsze sezony ostatnich lat, które mogą stanowić początek czegoś naprawdę interesującego.
Znamy to wszyscy bardzo dobrze. Zadowalający pierwszy sezon, a potem znaczące obniżenie jakości albo niespodziewana kasacja. Mechanizm ten spędza sen z powiek wszystkim serialomaniakom. Czy każda produkcja odcinkowa skazana jest na „klątwę premierowej serii”? Specjalnie dla was wyszczególniliśmy najlepsze pierwsze sezony ostatnich lat, które mogą stanowić początek czegoś naprawdę interesującego.
Who Is America?
Nowy, intrygujący format Sacha Baron Cohen dopiero się rozpoczął, ale już można powiedzieć, że mamy tu do czynienia z czymś wyjątkowym. Twórca Borata wraca do korzeni. Serial opiera się na rozmowach, które komik przeprowadza z mniej lub bardziej znanymi Amerykanami. Podczas wywiadów oczywiście bezlitośnie wpuszcza ich w maliny, demaskując głupotę i zaściankowość swoich rozmówców. Sacha Baron Cohen pokazuje absurdy amerykańskiego społeczeństwa. Niech robi to jak najdłużej, bo to bardzo odświeżające doświadczenie.
American Gods
Pierwsza seria Amerykański Bogów była niesamowitym doświadczeniem. Nie będzie przesady w twierdzeniu, że estetyka tego serialu to jedna z najoryginalniejszych rzeczy, jakie wydarzyły się ostatnimi czasy w telewizji. Dodajmy do tego wybitny materiał źródłowy, który odpowiednio skonwertowany na potrzeby telewizji gwarantuje treść na kilka kolejnych sezonów. Recepta na serial doskonały? Na papierze tak, ale w praktyce nie jest już tak kolorowo. Produkcję Amerykańskich Bogów opuścił Bryan Fuller, osoba odpowiedzialna za specyficzną stylistykę serialu. Dodatkowo z serialem pożegnała się również Gillian Anderson, niekwestionowana gwiazda Amerykańskich Bogów. Nie jest oczywiście powiedziane, że powyższe wpłynie na jakość opowieści, ale istnieje możliwość, że drugi sezon nie będzie już tym co jego premierowa seria.
Ozark
Ozark to prawdziwa perełka. Nikt się nie spodziewał się, że ten niepozorny serial z Jason Bateman będzie miał taką wysoką jakość. Fabuła przywodzi na myśl takie produkcje jak Breaking Bad i wciąż ma olbrzymi potencjał. Jest szansa, że Ozark w przeciągu kilku sezonów wypracuje sobie miano pozycji kultowej. Druga seria już za miedzą.
Mindhunter
Tutaj nie ma wątpliwości. Mindhuter to jeden z najlepszych seriali ostatnich lat. Pierwsza seria, pobłogosławiona przez samego Davida Finchera, wyznaczyła nowy kierunek w gatunku policyjnego thrillera. Ten wybitny format ma gigantyczny potencjał praktycznie na każdej płaszczyźnie i oczywistym jest fakt, że pierwsza seria to zaledwie preludium do większej opowieści.
Marvel's Cloak and Dagger
Dość dyskusyjna pozycja w tym zestawieniu, ale nie ma co jej przekreślać przed drugim sezonem. Pierwsza seria cierpiała na wiele bolączek. Obszerna geneza trwała w nieskończoność, a bohaterowie przez większość czasu kręcili się w kółko. Twórcy zapowiadają jednak wielką metamorfozę formy i treści. Ma zmienić się zarówno charakter opowieści, jak i jej tematyka. Dlatego też bądźmy umiarkowanymi optymistami i dajmy szansę nadchodzącej serii Cloak & Dagger.
Taboo
Widowiskowy serial z Tom Hardy również nie był produkcją doskonałą, ale to murowany kandydat do długiej wielosezonowej opowieści. Zakończenie pierwszej serii zapowiada fabularny reboot i nowy etap w historii James Delaneya. Bohater wraz grupą najbliższych współpracowników wyrusza w podróż ku nieznanemu. Cytując artystę: „będzie się działo”, choć data premiery drugiego sezonu jest jeszcze nieznana.
Źródło: zdjęcie główne: BBC/FX
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat