5. Zero - Borderlands 2

Kolejny zabójca z ogromnym poczuciem humoru wyrażanym przez holograficzny hełm pełen emotikonek. Ciężko nazwać Zero chłodnym profesjonalistą, ale w tym, co robi, jest dobry. No i ma swój unikatowy styl, który moim zdaniem wyróżnia go nawet w barwnym tłumie postaci.

4. Agent 47 - Hitman: Absolution

Łysego pana z kodem kreskowym na karku, ubranego w czarny garnitur nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Mistrz kamuflażu, trucizn, broni, walki wręcz i wszelkich niestandardowych sposobów odbierania życia. Do tego dodajmy obecność bodaj w największej liczbie gier ze wszystkich postaci tu przedstawionych i nie zdziwiłbym się, jeśli nie największą liczbę ofiar.

3. Corvo Attano - Dishonored

Niegdyś Lord Protektor i osobisty strażnik oraz kochanek, cesarzowej. Teraz zabójca na zlecenie konspiratorów. Fakt faktem, zabijanie wszystkiego, co się rusza, po to, by udowodnić swoją niewinność, jest średnio logiczne. Ale jeżeli robi się to, korzystając z takich mocy, jakie posiada nasz bohater, przynajmniej jest zabawne!

2. Ezio Auditore da Firenze - Assassin's Creed II

Mimo że asasynów w całej serii przewinęło się co nie miara, zarówno na pierwszym, jak i na dalszym planie, to jednak korona należy się Ezio. Może dlatego, że jest bohaterem najlepszych odsłon serii? A może dlatego właśnie są najlepsze, że właśnie on gra tam pierwsze skrzypce. Jedno jest pewne, obserwowanie drogi, jaką przechodzi od lekkoducha i bawidamka do szanowanego mistrza swego bractwa, daje mnóstwo satysfakcji. A jego licznik zlikwidowanych celów definitywnie budzi respekt

1. Thane Krios - Mass Effect 2

Tak moi drodzy, na miejscu pierwszym bynajmniej nie Ezio ani Agent 47, a rybowaty obcy. Thane Krios to przedstawiciel rasy drelli, uchodzący za najlepszego zabójcę na zlecenie w całej galaktyce drogi mlecznej. Jego niesamowite umiejętności, stylowy płaszcz i wzruszająca historia, zaskarbiły sobie serca graczy na całym świecie. Twórcy z BioWare świetnie to wykorzystali, igrając z naszymi emocjami w finale trylogii i pokazując, że nawet jedną nogą w grobie, Thane jest najlepszym z najlepszych.