TOP 50: Najlepsze filmy na podstawie komiksów. Część 1
Ekranizacje komiksów to tlen współczesnego Hollywood - oddychają nimi największe wytwórnie filmowe i widzowie na całym świecie. Przygody superbohaterów to popkulturowy fenomen i prawdopodobnie najpopularniejszy dziś podgatunek kina. Komiksowe filmy sięgają jednak wiele lat wstecz i dotykają także innych tematów – oto część pierwsza autorskiego zestawienia 50 najlepszych.
Ekranizacje komiksów to tlen współczesnego Hollywood - oddychają nimi największe wytwórnie filmowe i widzowie na całym świecie. Przygody superbohaterów to popkulturowy fenomen i prawdopodobnie najpopularniejszy dziś podgatunek kina. Komiksowe filmy sięgają jednak wiele lat wstecz i dotykają także innych tematów – oto część pierwsza autorskiego zestawienia 50 najlepszych.
36. "300" (2006)
Ekranizacja komiksu Franka Millera i Lynn Varley prawdopodobnie powinna znaleźć się wyżej w tym rankingu. Nie mogę nie docenić nowatorskiej i względnie udanej wizualizacji (choć pod tym względem dużo wyżej cenię kilka innych pozycji), ale zupełnie nie przemawia do mnie bezsensowna przemoc, nadęta tonacja i absurdalnie jednowymiarowe postacie. Zack Snyder to wirtuoz formy, ale zdarza mu się zgubić pod drodze treść.
35. "Kick-Ass" (2010)
W tym przypadku dosadną przemoc i wulgarność kupuję całkowicie. Matthew Vaughn bawi się konwencją komiksu w sposób umiejętny i stylowy. Film oparty jest na powieści graficznej Marka Millara oraz Johna Romity Jr. i podobnie jak „300” doczekał się kontynuacji, która zawiodła jednak pokładane w niej oczekiwania. Jeśli chodzi o osoby Snydera i Vaughna, to osobiście wolę ich późniejsze podejścia do ekranizacji komiksów.
34. "The Wolverine " - wersja reżyserska (2013)
Kolejna kontrowersja, ale gotów jestem zaciekle bronić reżyserskiej wersji „The Wolverine”. Pokazanie w kinach wersji ocenzurowanej okazało się strzałem w stopę, szczególnie że wielu skazało ten film na porażkę na długo przed premierą. Jako ekranizacja rzeczywiście nie ma on wielu zalet, ale sprawdza się jako samodzielny film – ze świetnym „orientalno-bondowskim” klimatem, charyzmatycznym Hugh Jackmanem i dopracowanymi efektami specjalnymi.
33. "Oldeuboi" (2003)
Ta opowieść o zemście ma mocno osobliwy urok – docenił ją jednak cały świat, regularnie pojawia się bowiem w zestawieniach najlepszych filmów wszech czasów. Reżyser Park Chan-wook oparł fabułę na brutalności, obrazową przemocy (która ma jednak swoje sensowne uzasadnienie) i obudował ją ramami thrillera oraz estetyki neo-noir. Film stanowi ekranizację mangi pod tym samym tytułem, nie pomylcie go jednak z nieudanym remakiem, który parę lat temu spłodził Spike Lee.
32. "X-Men: First Class" (2011)
To tutaj wspomniany wyżej Matthew Vaughn tchnął w przygody X-Men drugie życie. Brytyjczyk potwierdził, że posiada estetyczny zmysł i sprawne oko do komiksowych inscenizacji. Niczym byłaby jednak kolorowa stylistka lat 60. bez przemyślanego scenariusza, który udowodnił, że historia o trykociarzach może zawierać w sobie głębsze przesłanie i ludzkie emocje. Pomogła także idealnie dobrana obsada.
31. "Superman" (1978)
Najstarsza pozycja w zestawieniu. Ta ekranizacja przygód Supermana powstała już w 1978 roku, a przed kamerą zebrała takie tuzy jak Marlon Brando i Gene Hackman. Szczególnie wyróżnił się jednak Christopher Reeve, który wcielił się w tytułowego herosa i swoją kreacją oddał mu piękny hołd. Film ten w dużej mierze bazuje właśnie na nostalgii, ale umiejętnie łączy też humor i powagę wynikającą z ikonicznego statusu bohatera, jaki dzierży on w amerykańskiej popkulturze.
30. "Superman II" (1980)
Według większości recenzentów kontynuacja „Supermana” wręcz prześcignęła oryginał, ja jednak nie chcę tych ekranizacji wyraźnie rozdzielać. To ten rodzaj filmowych klasyków, które współcześnie lepiej funkcjonują w pamięci fanów aniżeli faktycznie na ekranie. Trzeba je oczywiście docenić, ale przestarzałe efekty specjalne i momentami slapstickowy humor sprawiają, że nowym pokoleniom trudno będzie do nich wracać.
29. "Kingsman: The Secret Service" (2015)
„X-Men: First Class” ma być może większą wartość przekazu, a „Kick-Ass” był w swoim czasie nieco bardziej przełomowy, ale dla tych oczu to właśnie tutaj Matthew Vaughn wykreował najatrakcyjniejszy sposób przełożenia komiksu na język filmu. Brawurowe, piekielnie dynamiczne choreografie walk, brytyjska elegancja, melodyjny soundtrack i hołd dla konwencji filmów szpiegowskich. Film bazuje na komiksie Dave’a Gibbonsa i (a jakże!) Marka Millara, a fajnym intertekstualnym smaczkiem było także wkomponowanie do fabuły Marka Hamilla.
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat