Torment: Tides of Numenera – unboxing edycji kolekcjonerskiej
Do naszej redakcji trafiła kolekcjonerska edycja gry Torment: Tides of Numenera. Postanowiliśmy ją dla Was otworzyć i pokazać co jest w środku.
Do naszej redakcji trafiła kolekcjonerska edycja gry Torment: Tides of Numenera. Postanowiliśmy ją dla Was otworzyć i pokazać co jest w środku.
Edycja ta jest bardzo ładnie opakowana. Choć pudełko jest tekturowe, to jednak jest wykonane porządnie i prędko się nie rozpadnie. Dołączony steelbook prezentuje się prześlicznie i natychmiast przełożyliśny do niego płytę zaś oryginalny case schowaliśmy w szufladzie.
Pierwszym dodatkiem, jaki wyjąłem z pudełka była statuetka. Zobiona jest ona z gumy, co jednakowoż nie przeszkadza gdyż jest solidna i niełatwo będzie ją uszkodzić. Szczegółowość wykonania jest niesamowita, widać że przyłożono się do detali, również przy malowaniu. Będzie się ładnie prezentować na półce, przypominając setki godzin rozrywki, jaką zapewnia gra. Zaraz obok statuetki znajduje się metalowy talizman w formie breloka. Również on jest ładny i klimatyczny, jednak w moim odczuciu jego rozmiar i kształt uniemożliwiają noszenie go np. razem z kluczami.
Pora na dodatki papierowe. Należą do nich: artbook w sztywnej oprawie, króciutki przewodnik wprowadzający oraz mapa Dziewiątego Świata. Omawianie zacznijmy od tego pierwszego. Wydany na kredowym papierze, bogato ilustrowany, pomoże nam wczuć się w świat, w którym się znajdziemy. Imersji pomaga również mapa. Nie jest jakaś szczególnie duża, więc na ścianie raczej byśmy jej nie powiesili, jednak stanowi miły dodatek. Przewodnik jest krótki, treściwy i dobrze wprowadza w mechanikę gry. Wizualnie nie można mu nic zarzucić, ale też i za dużo o nim powiedzieć.
Na sam koniec zostało nam najważniejsze, czyli płyta z grą. Tutaj również nie ma się nad czym rozwodzić, ot gra znajduje się w tradycyjnym plastikowym opakowaniu, więc jak pisaliśmy, polecamy od razu przerzucić ją do steelbooka. W środku pudełka znajdują się kody na dodatkowy pancerz, dostęp do przewodnika w wersji elektronicznej, oraz koperta z płytą audio zawierającą ścieżkę dźwiękową z gry. Zarówno jej opakowanie jak i zawartość są przyjemne dla oka i ucha. Złapaliśmy się na tym, ze grając w inne gry, słuchamy muzyki z Torment: Tides of Numenera
Jeśli planujecie zanurzyć się na dłużej w Dziewiątym Świecie i macie żyłkę kolekcjonera, szczerze polecamy Wam tę edycję. Pozwoli Wam ona zostać w świecie Torment: Tides of Numenera na długo po wstaniu od monitora.
Źródło: fot. główna naEKRANIE.pl
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat