Beneficio – recenzja komiksu
Data premiery w Polsce: 23 maja 2018Tytułowe Beneficio to ponoć miejsce nieistniejące, choć Intenet mógłby nas w tej akurat kwestii zaskoczyć. Beneficio to także z hiszpańskiego 'korzyść', 'zysk' albo 'dobrodziejstwo' - i trzeba przyznać, że wszystkie te znaczenia jak ulał pasują do wrażeń wyniesionych z lektury komiksu Michała Kalickiego i Krzysztofa Gawronkiewicza.
Tytułowe Beneficio to ponoć miejsce nieistniejące, choć Intenet mógłby nas w tej akurat kwestii zaskoczyć. Beneficio to także z hiszpańskiego 'korzyść', 'zysk' albo 'dobrodziejstwo' - i trzeba przyznać, że wszystkie te znaczenia jak ulał pasują do wrażeń wyniesionych z lektury komiksu Michała Kalickiego i Krzysztofa Gawronkiewicza.
Powiedzmy sobie szczerze - nie mamy tu do czynienia z arcydziełem, a jednak po lekturze Beneficio potrafi zostać z czytelnikiem na dłużej. Raz, z powodu rysunków jednego z najlepszych polskich artystów komiksowych, dwa z powodu nastroju, którym przeczytana historia obdarowuje czytelnika. Historia to może nawet za dużo powiedziane. I rysunki Krzysztof Gawronkiewicz , i fragmentaryczny scenariusz Michał Kalicki tworzą wspólnie rodzaj komiksowej impresji i ulotnej opowieści, która nie ma za zadanie zachwycać bądź zapewniać mocnych wrażeń, a raczej wprawić w nastrój lekkiej zadumy, kradnąc nas na dłuższą chwilę z codziennej rzeczywistości.
Nieprzypadkowo Beneficio opowiada o podróży. Zdarza się, że podróż bywa synonimem ucieczki. Ucieka i podróżuje bohaterka komiksu w drodze do nieistniejącego Benefico. Zostawia za sobą Warszawę z jej współczesnością uwidocznioną na reklamowych sloganach, pomnikach i popularnych kawiarniach. Towarzyszymy bohaterce już na Beneficio, tyle że towarzyszymy przede wszystkim jej myślom, jej wspomnieniom i przede wszystkim wątpliwościom, które z biegiem czasu zaczynają udzielać się też nam. Co w tej historii jest prawdą, a co nie? Czy bohaterka rzeczywiście odbyła tę podróż? Co oznaczają przeróżne, obecne w opowieści nawiązania, między innymi te do Carlosa Castanedy i jego teorii łączących psychologię z szamanizmem? Miejsca i czas zaczynają się ze sobą splatać, a na dodatek w pewnym momencie znika jedna z przewodnich barw tej historii i tym samym pozostajemy już do końca tylko z czernią i bielą. Co to wszystko ma oznaczać?
Najciekawsze jest to, że sami artyści poniekąd przyznają na tylnej okładce, że bardziej niż z poważną historią, mamy do czynienia z eksperymentalnym żartem. Ich wskazówki i podpowiedzi interpretacyjne brzmią zgoła niepoważnie i ironicznie - bo przecież takim jest passus, że ich poetycka opowieść jest próbą udzielenia wymijającej odpowiedzi na kilka pytań związanych z zagadkami naszej rzeczywistości. Być może kryje sie tu postulat, by nie brać naszej rzeczywistości zbyt poważnie, a jeżeli już tak nie potrafimy, wystarczy pozwolić sobie czasem na chwilę z lekka filozoficznego odlotu.
Rodzaj takiego odlotu niewątpliwie wspomagają rysunki Krzysztofa Gawronkiewicza. Po raz kolejny udowadnia on, że jest artystą poszukującym, potrafiącym dostosować kreskę do charakteru przedstawianej historii. Tu mamy Gawronkiewicza w wersji uproszczonej, impresyjnej, która z pozoru chaosu wciąż potrafi wydobyć właściwe znaczenie, nawet w tych momentach, kiedy nie jesteśmy do końca pewni, co tak naprawdę widzimy na kadrach. Najbardziej w Beneficio przekonujące jest to, że nie aspiruje do bycia wielką sztuki. Jeśli szukać pokrewieństw, to znajdziemy je w uhonorowanym niedawno Nagrodą Bookera Bieguni Olga Tokarczuk. Tam też istotą treści był motyw podróży, ale Michał Kalicki nie cyzeluje zdań tak jak polska pisarka. Oba dzieła łączy z pewnością ich impresyjność, łączy formalna otwartość, ale w przypadku Tokarczuk - także dzięki samej nagrodzie - po prostu czuć wagę tej literatury. Beneficio, na razie bez nagród, daje czytelnikowi poczucie lekkości. I być może to się zmieni, jeśli tylko ten malutki album zacznie branżowe nagrody zdobywać.
Poznaj recenzenta
Tomasz MiecznikowskiDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1998, kończy 26 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1949, kończy 75 lat
ur. 1970, kończy 54 lat