Największym problemem 3. sezonu "Brooklyn Nine-Nine" jest brak pomysłu na nowego kapitana posterunku. Obsadzenie w tej roli arcywroga bohaterów zamiast bawić, jedynie irytuje, a liczba scen wywołujących zażenowanie zamiast śmiechu jest zatrważająca. Sęp sprawdzał się dobrze w gościnnej roli, gdy dawał prztyczka bohaterom w nos. Widzimy wyraźnie, że jego usposobienie na dłuższą metę nie jest zabawne, a niektóre motywy są po prostu głupie (rozkaz zerwania Jake'a i Santiago).
Kłopot w tym, że niewiele w tym odcinku działa. Cała krucjata Jake'a i Santiago, by zmienić decyzję Sępa, jest pozbawiona nutki szaleństwa i humoru. Czuć, że twórcy starają się utrzymywać wszystko w znanym nam tonie, ale tutaj oferują masę słabych pomysłów. Sceny na pogrzebie czy próby nagrywania Sępa nie mają żadnej komediowej nutki i szybko stają się irytujące, bo postacie zachowują się głupio, a poziom gagów spada niemiłosiernie.
[video-browser playlist="753368" suggest=""]
Sytuacji nie ratuje też Holt, który nie ma zbyt wiele ciekawego do roboty. Niewielką dawkę humoru mają sceny pomiędzy nim a Terrym, w których widać jakieś pomysły na gagi. Gdzieś jednak marnuje się potencjał Holta, który na posterunku błyszczał, a teraz szuka swojego miejsca, nie oferując nic wartego uwagi. Szkoda. Do tego wszystkiego jeszcze popsuto Boyle'a, którego wstawki zamiast bawić, mogą jedynie wywołać ból głowy. Gdzieś pomysł prysnął. Zmarnowano w jego wątku też występ gościnny gwiazdy serialu "The Good Wife". Potencjał był o wiele większy.
"Brooklyn Nine-Nine" miał w 3. sezonie wprowadzić świeżość przez zmianę kapitana posterunku, twórcy jednak serwują tyradę błędnych decyzji i mało śmiesznych gagów, tak jakby zapomnieli, jak ten serial bawił przez 2 sezony. Na razie nie jest dobrze.
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaZastępca redaktora naczelnego naEKRANIE,pl. Dziennikarz z zamiłowania i wykładowca na Warszawskiej szkole Filmowej. Fan Gwiezdnych Wojen od ponad 30 lat, wychowywał się na chińskim kung fu, kreskówkach i filmach z dużymi potworami. Nie stroni od żadnego gatunku w kinie i telewizji. Choć boi się oglądać horrory. Uwielbia efekciarskie superprodukcje, komedie z mądrym, uniwersalnym humorem i inteligentne kino. Specjalizuje się w kinie akcji, które uwielbia analizować na wszelkie sposoby. Najważniejsze w filmach i serialach są emocje. Prywatnie lubi fotografować i kolekcjonować gadżety ze Star Wars.
Można mnie znaleźć na:
Instagram - https://www.instagram.com/adam_naekranie/
Facebook - https://www.facebook.com/adam.siennica
Linkedin - https://www.linkedin.com/in/adam-siennica-1aa905292/