Chyłka Rewizja: odcinek 1 - recenzja
Data premiery w Polsce: 26 grudnia 2018Mecenas Chyłka powraca po raz trzeci, tyle że tym razem nie ma za sobą wielkiej kancelarii, a i jej stan psychiczny po wydarzeniach z końcówki 2. sezonu pozostawia wiele do życzenia.
Mecenas Chyłka powraca po raz trzeci, tyle że tym razem nie ma za sobą wielkiej kancelarii, a i jej stan psychiczny po wydarzeniach z końcówki 2. sezonu pozostawia wiele do życzenia.
Gdy w finale 2. sezonu okazało się, że Piotr Langer Jr (Jakub Gierszał) jest nieobliczalnym mordercą, który w swojej chorej grze posłużył się Chyłką i jej rodziną, pani mecenas (Magdalena Cielecka) przechodzi załamanie nerwowe. Zaczyna pić i to więcej niż zazwyczaj. Zostaje wyrzucona z kancelarii Żelazny & McVay. Co oczywiście skutkuje utratą płynności finansowej i zmuszą ją do opuszczenia luksusowego apartamentu, w którym mieszkała. Zaczyna się staczać. Rzadko kiedy stawia się na spotkania trzeźwa. Traci kontakt z Kordianem (Filip Pławiak), a jej kochanek, policjant, traci do niej cierpliwość. Jedyną rzeczą, która trzyma ją przy zdrowych zmysłach, jest praca. Chyłka podjęła się obrony Cygana (Wojciech Zielinski), który został oskarżony o brutalne zabójstwo żony i córki. Motywem miała być chęć wyłudzenia dość dużych pieniędzy z ubezpieczenia córki.
Chyłka Rewizja jest płynną kontynuacją sezonu Chyłka Kasacja. Nie mamy tu jakiegoś wielkiego przeskoku czasowego. Akcja rusza mniej więcej w tym samym punkcie, w którym zakończyła się rok temu. Trzeba przyznać, że reżyser, Łukasz Palkowski, jest spójny w swojej wizji. Nie zaskakuje jakimiś nowymi rozwiązaniami. Nie kombinuje wizualnie. Serial obfituje w stonowane, wręcz chłodne filtry podkreślające szarość warszawskiego centrum. Podoba mi się to, w jaki sposób prowadzi aktorów, zawłaszcza Cielecką. Jej bohaterka ma jeszcze bardziej lekceważący stosunek do świata niż w poprzednich sezonach, a myślałem, że to już niemożliwe. Upadek Chyłki jest bardzo bolesny w odbiorze, a to paradoksalnie bardzo dobra informacja dla fanów zarówno serialu, jak i książki. Widać, że aktorka i reżyser potrafią wyciągnąć esencję bólu z tej historii. Nie popadają w parodię czy teatralność. Ciekawie prezentuje się również Wojtek Zieliński jako Cygan, postać niejednoznaczna. Widz nie za bardzo wie, czy może wierzyć w jego opowieści. Są momenty, kiedy wydaje nam się, że stał się on po prostu ofiarą systemu i niekompetencji policji. Jednak nagle pojawia się jedna scena, która poddaje to wszystko w wątpliwość. Zieliński znakomicie odnajduje się w tym wykreowanym przez Mroza świecie. Szybko się dopasowuje. Odnoszę też wrażenie, że sporo dodaje od siebie. Już w pierwszym odcinku nowego sezonu powraca także Jakub Gierszał, świetnie grający czarny charakter. Budzi lęk, a w jego oczach widać nieobliczalność. Już w innych produkcjach udowodnił, że ma ogromny talent aktorski, ale rzadko dostawał szansę, by zagrać kogoś na wskroś złego. Szkoda, bo wychodzi mu to idealnie.
Akcja tego sezonu znów rozgrywa się w Warszawie. Trochę szkoda, bo przez kopiowanie tych samych ujęć miasta mamy uczucie powtarzalności. Przydałoby się trochę nowych przebitek stolicy pomiędzy scenami. Warszawa w obiektywie Mateusza Wichłacza wygląda jak smutne miasto, w którym ludzie zajęci są tylko swoimi problemami. Jak miejsce, w którym zło kryje się na każdym kroku. I choć wiadomo, że to nieprawda, to taki obraz świetnie pasuje do opowiadanej historii.
Widać też, że twórcy idą w coraz mroczniejszy ton. Otwarcie sezonu krwawą sceną, w której zamaskowany morderca rozwala młotkiem głowę dziewczyny, przypomina raczej horror niż serial kryminalny. I nie jest to, broń Boże, zarzut. Podoba mi się to, że twórcy nie stoją w miejscu - nie biorą przykładu z amerykańskich kolegów i nie boją się pokazać trochę brutalniejszych scen. Nie ogrywają tego standardowo grą cieni i krwią bryzgającą na ścianę.
Chyłka Rewizja ma solidne otwarcie, ciekawych bohaterów i intrygującą historię. Pytanie tylko, jak twórcy to dalej poprowadzą i czy będą w stanie dostarczyć satysfakcjonujący finał zbliżony do poprzedniego.
Poznaj recenzenta
Dawid MuszyńskiDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1996, kończy 28 lat
ur. 1983, kończy 41 lat
ur. 1948, kończy 76 lat
ur. 1937, kończy 87 lat
ur. 1982, kończy 42 lat