Grimm – 01×01
Sposób oglądania: trzy łyżki dowolnego serialu policyjnego, dwie łyżki Nie z tego świata i szczypta Fringe. Całość dobrze wymieszaj, usuń powstałe grudki humoru i ciesz się świeżą porcją Grimm.
Sposób oglądania: trzy łyżki dowolnego serialu policyjnego, dwie łyżki Nie z tego świata i szczypta Fringe. Całość dobrze wymieszaj, usuń powstałe grudki humoru i ciesz się świeżą porcją Grimm.
Nowa produkcja NBC to druga tej jesieni baśniowa premiera. Przed kilkoma dniami na antenie ABC zadebiutowało Once Upon a Time, w którym bohaterowie historii o Śnieżce, krasnoludach i innych zostają uwięzieni w naszej rzeczywistości. Grimm interpretuje baśnie nieco inaczej. Kreatury znane z kart publikacji braci Wilhelma i Jacoba nie mają własnego, odrębnego świata - istnieją naprawdę, ukryte pomiędzy nami, zwykłymi ludźmi.
W Portland w stanie Oregon zaczyna się seria dziwnych, nietypowych morderstw. Ich tropem podąża Nick Burkhardt, policjant z wydziału zabójstw, który okazuje się być jednym z ostatnich żyjących potomków słynnych braci Grimm. Po nich dziedziczy rodzinną klątwę - zdolność do dostrzegania prawdziwego oblicza potworów opisanych w baśniach przodków. Walka ze złem staje się jego życiowym przeznaczeniem; jako ostatni ze swojego rodu musi chronić ludzi przed nadprzyrodzonymi istotami.
[image-browser playlist="607209" suggest=""]©2011 NBCUniversal, Inc.
Zarys fabuły prezentuje się nad wyraz ciekawie, dużo mroczniej i poważniej niż w Once Upon a Time, gdzie z baśniowego świata wręcz wylewały się kolory i pozytywne uczucia. Grimm w założeniu nie ma być skierowany do całych rodzin, a jedynie fanów zagadek, intryg, czy gatunku fantasy. Problem jednak zaczyna się, gdy weźmiemy pod uwagę realizację projektu. Produkcja NBC jest pełna banalnych dialogów, nieskomplikowanych rozwiązań fabularnych i sztucznej gry aktorskiej.
Motyw wybrańca, jednego człowieka, który jako jedyny ma szansę podjąć walkę ze złem, to chleb powszedni dla fanów dziesiątej muzy. W dobie kultury remiksu można jednak tę nieoryginalność wybaczyć, gdy historia zaprezentowana jest w ciekawy, nowatorski sposób. Grimm zaś nie sili się na żadne innowacje - zostajemy zasypani tendencyjnymi dialogami, które słyszeliśmy już dziesiątki razy. Życie Nicka zmienia się więc z dnia na dzień, nagle zaczyna widzieć dziwne, niewytłumaczalne rzeczy. W tym samym czasie spotyka swoją ciotkę, która do tej pory skutecznie chroniła rodzinny sekret. Ta szybko zaznajamia go z jego korzeniami i tłumaczy, z kim będzie musiał podjąć walkę. Oczywiście wszelkie informacje, jakie dostajemy, są niejasne - prawie umierająca ciocia karmi wnuka tylko podstawami, aby scenarzyści mogli ujawnić coś w dalszej części sezonu. Jednak i to, co dostajemy, jest podane w tak prostackiej formie, że wypada tylko złapać się za głowę. Dość powiedzieć, że w chwili, gdy Nick poznaje prawdę (a raczej jej część) o śmierci swoich rodziców, nieomal spadłem z krzesła. Pamiętny pilot Supernatural nie zaskakiwał błyskotliwością dialogów (patrz scena, w której Sam informuje Deana, że zostali wychowani na łowców, tak jakby starszy brat tego nie wiedział), ale i tak wyprzedza produkcję NBC o lata świetlne.
[image-browser playlist="607210" suggest=""]©2011 NBCUniversal, Inc.
Bracia Winchester z potworami braci Grimm rozprawili się w jednym odcinku, Nickowi zajmie to nieco dłużej. Sam serial będzie jednak w formule do Supernatural bardzo podobny - co tydzień nowa sprawa do rozwiązania, a główny wątek fabularny rozwijany w tle. Choć nie jest to złe rozwiązanie, to jednak póki co w żadnym aspekcie nie zachwyca - a powinien, jeśli chce przetrwać tzw. piątkowe pasmo śmierci.
Całkiem nieźle udało się za to twórcom oddać mroczny klimat baśni, sprawiając, że obecnie jest to jeden z najstraszniejszych seriali w telewizji. Co ciekawe, uzyskany efekt nie jest wynikiem osadzenia akcji głównie w nocy - kadry zwykle są żywe, pełne kolorów, a jednak wciąż atmosfera grozy jest wyczuwalna. Ponadto genialnym posunięciem było wykorzystanie dwóch wersji "Sweet Dreams (Are Made of This)". Oryginał, grany na początku odcinka, kiedy jeszcze nie wiemy o czyhających na nas na każdym kroku potworach, doskonale współgrał z psychodelicznym coverem Marylina Mansona, słyszalnym w ostatnich minutach.
[image-browser playlist="607211" suggest=""]©2011 NBCUniversal, Inc.
Pomysłowa klamra spinająca pilota to jednak nie wszystko, by pozostawić widza w napięciu i oczekiwaniu na więcej. Póki co Grimm nie prezentuje nic świeżego i oryginalnego, bazuje jedynie na utartych schematach, które widzieliśmy już wielokrotnie gdzie indziej. Gdyby premiera ta miała miejsce 10 lat wcześniej, pewnie bylibyśmy podekscytowani, jednak dziś - w epoce Supernatural i Fringe - nie wiadomo, czy produkcja NBC będzie potrafiła znaleźć swoich odbiorców.
Ocena: 5/10
Poznaj recenzenta
Dawid RydzekDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat