„Legenda Herkulesa” DVD – recenzja
W kluczowej scenie filmu Legenda Herkulesa tytułowy bohater dostaje wsparcie od swojego ojca – boga Zeusa. Szkoda, że takiego wsparcia nie miał Renny Harlin. Może wtedy jego film oglądałoby się lepiej.
W kluczowej scenie filmu Legenda Herkulesa tytułowy bohater dostaje wsparcie od swojego ojca – boga Zeusa. Szkoda, że takiego wsparcia nie miał Renny Harlin. Może wtedy jego film oglądałoby się lepiej.
Legenda Herkulesa ("The Legend of Herkules") to nie film z najwyższej półki, ale kino klasy B. I jak na ten poziom… nadal jest to słaby film. Mimo że twórcy starali się zaskoczyć scenografią i efektami, to polegli na najważniejszym, czyli fabule.
Muszę się przyznać, że bardzo lubię oglądać filmy przygodowe i fantastyczne, dlatego z dużym zapałem podszedłem do Legendy Herkulesa. W obsadzie znalazł się Kellan Lutz znany z "Sagi Zmierzch", Liam McIntyre, czyli serialowy gladiator Spartacus, piękna Sarai Givaty i mistrz sztuk walki Scott Adkins. I w tym krótkim zestawieniu widać, że ktoś przesadził. Mamy trzech aktorów, którzy przez prawie dwie godziny mogą się ciągle bić. Ale przecież nie o to chodzi w takim filmie.
Najlepiej wypada tu Liam McIntyre, który próbował uratować swoją postać, ale filmu nie udało mu się ocalić. Liam starał się, dwoił i troił. Dobrze wypadł w scenie walki w jaskini, pokazywał swoje emocje po "zdradzeniu" Herkulesa. Ale ma też na swoim koncie naprawdę słabo rozegraną scenę rozpaczy po śmierci swojej żony. Kellan Lutz nie pokazał nic nadzwyczajnego. Nawet sceny walk, w których brał udział, wyglądały sztucznie, choć na pewno widowiskowo (liczba różnych rzutów czy uderzeń może robić wrażenie).
Scenografie robią wrażenie, pojedynki są widowiskowe (choć - jak wspomniałem - sztuczne), pozostaje jeszcze problematyczna fabuła. Herkules nie jest początkowo Herkulesem, tylko księciem Teb, i to do tego niezbyt lubianym przez swojego ojczyma oraz brata. Herkules ma problem, bo zakochał się w księżniczce Hebe, która została przeznaczona jego bratu, dlatego z powodu intryg swojej rodziny on i żołnierze z nim podróżujący zostają zaatakowani. Bohater i dowódca trafiają do niewoli, a potem poprzez walki na arenach wracają do Grecji i Teb, by zemścić się na zdrajcach. Ta historia jest mało emocjonująca, bardzo skrócona i sztampowa. W Legendzie Herkulesa z łatwością dopatrzymy się zapożyczeń z innych produkcji. Czy to dobrze? Pewnie takie byłoby, gdyby nie ogromna niekonsekwencja scenarzystów i mieszanie wątków.
Czytaj również: Jason Momoa jako Aquaman. Aktor komentuje rolę
Legenda Herkulesa to niezbyt dobra zabawa. Twórcom zabrakło pomocy Olimpu. Szkoda, bo mitologia związana z synem Zeusa to świetny materiał na film.
Wydanie DVD |
Dodatki: zwiastun, zapowiedzi |
Język: angielski (DD 5.1), polski (lektor DD 5.1) |
Napisy: polskie |
Obraz: 16:9 |
Wydawca: Monolith |
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat