Małpi biznes - sezon 1, odcinek 3 - recenzja
Data premiery w Polsce: 21 sierpnia 2024Małpi biznes dalej bawi swoim specyficznym humorem. A niezły twist fabularny w końcówce sprawia, że serial staje się jeszcze ciekawszy.
Małpi biznes dalej bawi swoim specyficznym humorem. A niezły twist fabularny w końcówce sprawia, że serial staje się jeszcze ciekawszy.
W 3. odcinku Małpiego biznesu Yancy i Rosa kontynuują nielegalne śledztwo dotyczące morderstwa. Doprowadza ich ono do lekarza, w którego wcielił się Zach Braff. Przyznam, że po tym aktorze, znanym z serialu Hoży doktorzy, spodziewałam się nieco więcej, ale sam wątek wzbudzał najwięcej ciekawości. Dowiedzieliśmy się, jaką rolę doktor O'Peele odgrywał w życiu Nicka.
Scena "przesłuchania" była tylko trochę humorystyczna. W dalszej części epizodu zaskoczyła śmierć lekarza. Dobrze zbudowano napięcie, ponieważ Yancy przybył na miejsce tuż przed zdarzeniem. Miejmy nadzieję, że zobaczymy jeszcze tę postać w retrospekcjach, ponieważ szkoda by było nie wykorzystać komediowego potencjału Braffa. Może ujrzymy jeszcze inne oblicze doktora?
Zabawnie wypadła scena, gdy Yancy i Rosa rozmawiali z Madeline, przy której za każdym razem dostajemy sporo żartów. Nina Grollman jest świetna w roli tej nierozgarniętej kobiety, a do tego przysłużyła się w posunięciu śledztwa na przód. I podobnie jak w przypadku doktora tu również zastosowano ten sam zabieg w podnoszeniu napięcia w oczekiwaniu na rozwój wydarzeń. Pomogło w tym wcześniejsze morderstwo, bo odczuwało się powagę sytuacji oraz to, że jest w prawdziwym niebezpieczeństwie. Skończyło się na gagu, który w tym wypadku zadziałał.
Cały epizod był napakowany różnymi żartami ze strony Vince'a Vaughna. Jego bohater znowu nękał agenta nieruchomości oraz Mendeza – te humorystyczne wstawki, które na ten moment wydają się bez znaczenia, jeszcze się nie znudziły, choć się powtarzają. Nawet można powiedzieć, że z odcinka na odcinek to całe bajerowanie i charakterystyczne słowne odzywki Vaughna są coraz lepsze. Bohater wcale nie sprawia wrażenia antypatycznego. I nie jest nieznośny, bo w międzyczasie potrafi dość dobrze wykonywać swoją pracę – czy to detektywa, czy inspektora sanitarnego – a także na swój sposób bywa miły dla innych. Naprawdę można go polubić, dzięki czemu chcemy oglądać go jak najczęściej na ekranie.
Trochę inaczej jest z Nevillem, którego wątek był mniej angażujący. Zresztą nie jest mu do śmiechu, ponieważ jego dom został zniszczony, a do tego Christopher groził mu bronią. W tym odcinku po prostu bardziej skupiono się na wydarzeniach na kontynencie, a jako wymówkę wykorzystano powolne działanie klątwy. Może oddanie małpki w ręce uwodzicielskiej Smoczej Królowej przyspieszy rozwój wypadków w kolejnym epizodzie.
Natomiast najbardziej zaskoczyła mnie końcówka odcinka, w której okazało się, że Christopher to po prostu mąż Eve. Trzeba oddać twórcom, że bardzo sprytnie to ukryli, bo w żadnym momencie nie dało się dostrzec braku ręki. Jedynie pewne podejrzenia mogło wzbudzić to, że przez trzy odcinki nie pokazano twarzy rzekomego denata. W każdym razie niespodzianka się udała.
Trzeci odcinek Małpiego biznesu trwał 50 minut, ale seans – dzięki wartkiej akcji oraz wielu komicznym scenom i żartom – zleciał bardzo szybko. Nie jest jakoś wyjątkowo śmiesznie, ale produkcja wywołuje co najmniej uśmiech na twarzy (również dzięki narratorowi, który dynamizuje wydarzenia swoim komentarzem). Poza tym może się podobać przyzwoita chemia między Vincem Vaughnem i Natalie Martinez, którzy stanowią fajny ekranowy duet. Z jednej strony wydaje się, że już naprawdę wiele wiemy o sprawie, ale z drugiej – odnosi się wrażenie, że jest ona bardziej skomplikowana i wielowątkowa niż się na pierwszy rzut oka wydaje. Najważniejsze, że wciąż jest całkiem intrygująco, zabawnie, szokująco. Do tego nie brakuje trupów, co dostarcza dodatkowego dreszczyku emocji. Czekam na więcej!
Poznaj recenzenta
Magda MuszyńskaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1969, kończy 55 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1971, kończy 53 lat
ur. 1969, kończy 55 lat