
Twórcy od razu odpowiadają na pytanie, jaką rolę w tym wszystkim odgrywa matka Dasha i Killiana. Tak jak przewidywałem, ona od początku stoi za atakiem na Joannę i jest tą zmiennokształtną. Wygląda na to, że Penelope/Athena ma większą moc, niż początkowo mogliśmy sądzić. Jej plan ze wskrzeszeniem poprzedniej Ingrid jest interesujący i ważny dla fabuły, bo wyjawia nam jej motywy. Nie wiadomo do końca, po co jej ten złoty wąż, ale udaje się mimo wszystko tym wątkiem pobudzić ciekawość, a to jest najważniejsze. Pozostaje pytanie: dlaczego Joanna okłamuje Wendy, mówiąc, że ten artefakt został zniszczony?
W końcu w tym odcinku udaje się stworzyć odpowiedni dysonans pomiędzy obiema Ingrid. Stara, którą zabiła Wendy, jest psychopatką, więc jej motywy i działanie jest zrozumiałe. Na szczęście aktualna Ingrid nie jest przesiąknięta złem i wpływem Browninga, dzięki czemu jej sugerowany w poprzednim odcinku foch na Wendy szybko znika. Do tego dochodzi nawet pomysłowa scena tortur, w której różnice pomiędzy postaciami córki Joanny są jeszcze bardziej podkreślone.
[video-browser playlist="633716" suggest=""]
Nadal nie mogę niczego dobrego powiedzieć o wątku romantycznym, w którym udział biorą Freya, Dash i Killian. Wszystko rozgrywa się w sposób banalny i za bardzo oczywisty. Informacja o pocałunku Killiana i Frei musiała wyjść na światło dziennie i doprowadzić do takiego rozwoju wydarzeń. Nudne, pozbawione emocji i za bardzo infantylne.
Trochę razi mnie brak wykorzystania potencjału aktorskiego Julii Ormond i Victorii Madsen. Obie kobiety to utalentowane aktorki, które w rolach walczących ze sobą czarownic powinny błyszczeć charyzmą. Ich obecność w tym odcinku jest zaledwie epizodyczna i nie potrafią pokazać czegoś ponad przeciętność.
Niezły odcinek Witches of East End, który pobudza ciekawość i obiecuje więcej wrażeń w kolejnych epizodach. W końcu w tym wszystkim pojawia się jakaś historia i emocje. Ciekawi jeszcze nowa postać, która ma ukryte motywy związane z czarownicami.
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaZastępca redaktora naczelnego naEKRANIE,pl. Dziennikarz z zamiłowania i wykładowca na Warszawskiej szkole Filmowej. Fan Gwiezdnych Wojen od ponad 30 lat, wychowywał się na chińskim kung fu, kreskówkach i filmach z dużymi potworami. Nie stroni od żadnego gatunku w kinie i telewizji. Choć boi się oglądać horrory. Uwielbia efekciarskie superprodukcje, komedie z mądrym, uniwersalnym humorem i inteligentne kino. Specjalizuje się w kinie akcji, które uwielbia analizować na wszelkie sposoby. Najważniejsze w filmach i serialach są emocje. Prywatnie lubi fotografować i kolekcjonować gadżety ze Star Wars.
Można go znaleźć na:
Instagram - https://www.instagram.com/adam_naekranie/
Facebook - https://www.facebook.com/adam.siennica
Linkedin - https://www.linkedin.com/in/adam-siennica-1aa905292/




naEKRANIE Poleca
ReklamaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1975, kończy 50 lat
ur. 2006, kończy 19 lat
ur. 1983, kończy 42 lat
ur. 1967, kończy 58 lat
ur. 1975, kończy 50 lat

