Odmęt - recenzja książki
Data premiery w Polsce: 17 czerwca 2020Odmęt to pierwszy kryminał w dorobku Jacka Łukawskiego. Jak wypada historia o brutalnych morderstwach w Chęcinach?
Odmęt to pierwszy kryminał w dorobku Jacka Łukawskiego. Jak wypada historia o brutalnych morderstwach w Chęcinach?
Po trylogii fantasy Kraina Martwej Ziemi Jacek Łukawski próbuje swoich sił w nowym gatunku. Odmęt to pierwszy kryminał w dorobku tego autora: i jest to całkiem udane otwarcie nowej ścieżki literackiej.
Głównym bohaterem powieści jest dziennikarz, który rzuca dotychczasowe życie i wyrusza do Krakowa, by rozpocząć nowy etap. Zanim tam jednak dotrze, ma wypadek pod Chęcinami i zostaje na kilka dni uziemiony w niewielkim miasteczku pod Kielcami. Byłby to czas stracony, ale dowiaduje się, że w okolicy doszło do niewyjaśnionych zgonów. Postanawia rozpocząć własne śledztwo, by mieć materiał do nowej pracy: tym bardziej, że wkrótce pojawiają się kolejne trupy, a wokół bohatera zaczynają dziać się tajemnicze i niebezpieczne rzeczy.
W raz rozwojem fabuły intryga się zagęszcza, a znaczenia nabierają też wydarzenia z przeszłości bohatera. I o ile dość często takie rozwiązania sprawiają wrażenie budowanych na siłę celem wzmocnienia emocji, to w przypadku Odmętu tak nie jest: stanowią integralną część tej historii, a bez nich ta opowieść po prostu nie mogłaby powstać.
Autorowi udało się też wykreować interesującą atmosferę. Z jednej strony czuć klimat małego miasteczka, gdzie życie toczy się powoli i wszyscy wszystkich znają. Tu nawet znacznie mniejsza tragedia wywołałaby zamęt. Z drugiej strony wraz z kolejnymi wydarzeniami wyczuwalna jest coraz silniejsza atmosfera paranoi otaczająca głównego bohatera, a wydawałoby się starannie budowana przez niego wizja zaczyna pękać.
I tu dochodzimy do rzeczy w Odmęcie najbardziej interesującej… finału, którego w recenzji nie wypada zdradzać. Wspomnę więc tylko, że czeka na czytelnika zaskakując twist (choć dobrze umotywowany i możliwy do przewidzenia podczas lektury), w swej charakterystyce dotykający problemu dość rzadko pojawiającego się w kryminałach.
Do was powieści wypada zaliczyć głównie kreację bohaterów. Nie chodzi tu o główną postać, a osoby przewijające się na drugim planie, acz mające także duże znaczenie fabularne. Czy to policjanci, czy to prokurator, wydają się dość płytcy i wykreowani w sposób „bezpieczny”, bez zęba – ot, postacie, jakie wielokrotnie widzieliśmy już w kryminałach, ze standardowym zestawem przywar i atutów.
Odmęt należy ocenić pozytywnie, przede wszystkim za sprawą skomplikowanej i przemyślanej intrygi, klimatycznej scenerii i dynamicznej akcji. Udane pierwsze podeście do kryminału i pozostaje czekać na następne.
Poznaj recenzenta
Tymoteusz WronkaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat