„Pokojówki z Beverly Hills”: sezon 3, odcinek 5 – recenzja
Za nami prawie połowa sezonu, a tutaj wciąż mało sugestii w sprawie kryminalnej, która napędza fabułę. "Pokojówki z Beverly Hills" nadrabiają wątkami pobocznymi.
Za nami prawie połowa sezonu, a tutaj wciąż mało sugestii w sprawie kryminalnej, która napędza fabułę. "Pokojówki z Beverly Hills" nadrabiają wątkami pobocznymi.

W tym odcinku serialu "Devious Maids" na nudę narzekać nie można. W końcu położono większy nacisk na przewodni wątek sezonu, dzięki czemu panuje atmosfera tajemnicy i niepewności. Tak naprawdę wiemy, że odpowiedź czyha tuż za rogiem, acz przekazywane widzom drobne skrawki sugerują niewiele. To jednak nie przeszkadza, bo poszukiwania prawdy przez męża Taylor są ciekawe, a kolejne aspekty zmuszają do zadawania większej liczby pytań, począwszy od tego, co naprawdę stało się z Blancą. Z kim współpracuje Taylor i dlaczego? To jest właśnie coś, co stanowi o sile tego serialu. Niby mamy do czynienia ze zwyczajną historią, ale dzięki otoczce tej produkcji ogląda się to fantastycznie, a ciekawość ciągle jest pobudzana.
Najsłabiej działa trójkąt miłosny Rosie-Spence-Ernesto. Czuć w tym spory potencjał na wiele humoru, ale na razie jest on niewykorzystywany. Wprawdzie mamy kilka zabawnych scenek, ale jest tego niewiele, a widać, że można osiągnąć coś więcej.
[video-browser playlist="722183" suggest=""]
Trochę razi to, jak szybko ciężarna Zoilla pozbierała się po wielkiej traumie związanej z odejściem narzeczonego. Szkoda, że tak prędko zdecydowano się zamknąć ten wątek i ruszyć dalej. W tym w sumie razi niekonsekwencja w budowie postaci, bo jak mamy wyjaśnić wyjawienie niegodnej zaufania w takich kwestiach Carmen takiej tajemnicy? Trochę to zbyt banalne i przewidywalne. Jedyny plus jest taki, że mamy parę zabawnych scenek z Evelyn, której reakcja na informację o Genevieve jest bezcenna.
"Devious Maids" to fajny wakacyjny serial, który ma do zaoferowania kawał dobrej i luźnej rozrywki. Czasem jednak odnoszę wrażenie, że niektóre rzeczy są traktowane zbyt banalnie i po macoszemu, co trochę obniża jakość produkcji.
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaZastępca redaktora naczelnego naEKRANIE,pl. Dziennikarz z zamiłowania i wykładowca na Warszawskiej szkole Filmowej. Fan Gwiezdnych Wojen od ponad 30 lat, wychowywał się na chińskim kung fu, kreskówkach i filmach z dużymi potworami. Nie stroni od żadnego gatunku w kinie i telewizji. Choć boi się oglądać horrory. Uwielbia efekciarskie superprodukcje, komedie z mądrym, uniwersalnym humorem i inteligentne kino. Specjalizuje się w kinie akcji, które uwielbia analizować na wszelkie sposoby. Najważniejsze w filmach i serialach są emocje. Prywatnie lubi fotografować i kolekcjonować gadżety ze Star Wars.
Można go znaleźć na:
Instagram - https://www.instagram.com/adam_naekranie/
Facebook - https://www.facebook.com/adam.siennica
Linkedin - https://www.linkedin.com/in/adam-siennica-1aa905292/




naEKRANIE Poleca
ReklamaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1967, kończy 58 lat
ur. 1986, kończy 39 lat
ur. 1945, kończy 80 lat
ur. 1959, kończy 66 lat
ur. 1964, kończy 61 lat

