Poświęcenie
Continuum dalej brnie w proceduralne wątki, zapominając o przewodnim motywie i nie dostarczając potrzebnej świeżości.
Continuum dalej brnie w proceduralne wątki, zapominając o przewodnim motywie i nie dostarczając potrzebnej świeżości.
W piątym odcinku ponownie o głównym wątku mamy tyle co nic. Nawet rozmowa Kiery z przywódczynią Strażników Historii jest tak naprawdę o niczym i nie ma żadnego wpływu na fabułę. Kiera miała naprawić tę linię czasu, a zamiast tego zajmuje się Liber8. Co najdziwniejsze, przywódczyni tejże organizacji nie ma nic przeciwko. Przypuszczam, że pojmanie Liber8 też jest ważne, ale czy tym nie powinni zajmować się inni Strażnicy, którzy notabene dokonali tego w finale drugiego sezonu w innej linii czasu?
Historia z opanowaniem telewizji przez Liber8 jest przeciętna i nie oferuje jakichkolwiek emocji. Wszystko rozwija się po linii najmniejszego oporu, niczym nie zaskakuje ani nie potrafi solidnie zaciekawić. Twórcy chcieli poruszyć wiele ważnych tematów związanych z naszą rzeczywistością i złem korporacji. Widzimy to w zachowaniu przedstawiciela firmy, w wątku wykupienia prasy czy w słowach Travisa. Problem w tym, że zamiast poruszyć temat w sposób interesujący i zmuszający do myślenia, twórcy robią to banalnie, opierając na wyświechtanych frazesach, które w takiej formie nie przekonują.
Lepiej wygląda sam wątek poświecenia, który jest poruszany w teraźniejszości oraz w futurospekcjach. Oba motywy potrafią stworzyć przekonujące wrażenie, gdzie też nie brak emocji. Nieźle prezentuje się motyw kapitana policji i jego córki, który do pewnego momentu potrafi być wiarygodny i mimo wszystko zaskoczyć. Wątek ma potencjał na solidny rozwój, w którym może dojść do intrygujących zwrotów akcji.
[video-browser playlist="635248" suggest=""]
Relacje Carlosa z Kierą to coś nieprawdopodobnego w tym sezonie, ponieważ wydaje się, że twórcy sami nie mają na nie pomysłu. W zeszłym odcinku pokazywali jakieś dziwne dylematy moralne Carlosa i picie z trupem, by teraz zaprezentować ocieplenie relacji z drugą Kierą. Problem w tym, że nie ma płynnego przejścia od jednego do drugiego motywu - zamiast tego dostajemy skakanie ze skrajności w skrajność. Trudno przekonać się do takiego zachowania, które jest zbyt dziwne i naciągane.
Tyleż samo złego można powiedzieć o przedstawieniu Sadlerów. Przemiana teraźniejszego Aleca jest zbyt gwałtowna, nawet pomimo wszelkich towarzyszących okoliczności. Obaj Sadlerowie nadal są do siebie podobni, czego dowodzą rozmowy z Kellogiem, ale delikatna zmiana "przyszłego" Aleca jest bardziej przekonująca. Naturalnym kolejnym krokiem bez wątpienia będzie otwarty konflikt Sadlerów.
Continuum oferuje przeciętny odcinek, który w żadnym momencie nie rozwija głównego wątku, opierając się na poprawnej historii walki z Liber8.
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1998, kończy 26 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1949, kończy 75 lat
ur. 1970, kończy 54 lat