Przebiegłe dochodzenie Ottona i Watsona: Szczurzy detektyw w posępnej Warszawie – recenzja
Data premiery w Polsce: 15 września 2015Druga połowa 2015 roku w polskim komiksie należała do doświadczonego rysownika, Krzysztofa Gawronkiewicza. Już we wcześniejszym roku ilustrator zebrał zasłużone laury za album Powstanie. Za dzień, za dwa ze scenariuszem Marzeny Sowy (seria Marzi). Kultura Gniewu zafundowała wiernym fanom Gawronkiewicza apetyczną niespodziankę w postaci opasłego zbioru najlepszych prac autora (Krzesło w Piekle). Swojej reedycji doczekało się również recenzowane dzieło, czyli przewrotne Przebiegłe dochodzenie Ottona i Watsona.
Druga połowa 2015 roku w polskim komiksie należała do doświadczonego rysownika, Krzysztofa Gawronkiewicza. Już we wcześniejszym roku ilustrator zebrał zasłużone laury za album Powstanie. Za dzień, za dwa ze scenariuszem Marzeny Sowy (seria Marzi). Kultura Gniewu zafundowała wiernym fanom Gawronkiewicza apetyczną niespodziankę w postaci opasłego zbioru najlepszych prac autora (Krzesło w Piekle). Swojej reedycji doczekało się również recenzowane dzieło, czyli przewrotne Przebiegłe dochodzenie Ottona i Watsona.
Album Przebiegłe dochodzenie Ottona i Watsona: Esencja. Romantyzm złożony jest z dwóch zwartych opowieści (Esencja, Romantyzm), wydanych przed blisko dziesięcioma laty przez nieistniejącą już oficynę Mandragorę. Należy podkreślić, iż Esencja została uhonorowana wianuszkiem prestiżowych nagród i wyróżnień, choćby główną nagrodą w europejskim konkursie zorganizowanym przez francuskie wydawnictwo Gléant (2004 rok). Nie jest to bynajmniej dzieło przypadku. Mamy bowiem do czynienia z niezwykle przemyślanymi i mistrzowsko zrealizowanymi perypetiami przenikliwego detektywa Ottona Bohatera i jego osobliwego druha, Watsona – dystyngowanego szczura o nienagannych manierach. Doświadczony scenarzysta (Wykolejeniec, Czasem) subtelnie połączył ze sobą różne gatunki literackie i filmowe: opowieść detektywistyczną, czarny kryminał, czystą grozę, historię metafizyczną oraz kino moralnego niepokoju. Wyszło wyśmienite danie, pełne smakowitych składników i egzotycznych dodatków.
Pierwsza część przygód nieprzeciętnego duetu śledczych koncentruje się wokół śmierci enigmatycznego Aptekarza i wynikającej z tego lawiny nieprawdopodobnych zdarzeń oraz niebezpieczeństw. Zmarły to dwukrotny zdobywca nagrody Nobla (z chemii oraz literatury), bliski przyjaciel Ottona, który w wyniku nieudanego eksperymentu stracił wzrok i dłonie. Aptekarz skonstruował niezwykłą maszynę przerabiającą książki w napoje, których wypicie pozwala poznać treść danego dzieła. Rewolucyjnym wynalazkiem zaczęli interesować się różni podejrzani mężczyźni, których na swej drodze spotyka niestrudzony detektyw. Jednocześnie w obskurnym biurze protagonisty opowieści pojawia się znany artysta kabaretowy, Noel, którego brat bliźniak (Leon) zmarł w dziwnych okolicznościach. Śledztwo Ottona prowadzi do zaskakujących rozwiązań fabularnych, a pomoc wiernego Watsona okaże się nieodzowna.
W udanej kontynuacji (Romantyzm) na pierwszy plan wysuwa się szarlatański wynalazek nowego ministra kultury, wskrzeszający wybitnych romantyków – Jana Matejkę, Adama Mickiewicza oraz Fryderyka Chopina. Wybitni artyści pojawiają się w wyjątkowo makabrycznej postaci. Ich głównym celem jest stworzenie Wielkiego Dzieła, mającego na celu odrodzenie sztuki wysokiej, zdegradowanej we współczesnym świecie do produktu niższej kategorii. Rewelacyjnie wypada początkowa konwersacja Ottona z jego opasłym sąsiadem na temat marnej kondycji kultury. Równie udanie wypadają: traumatyczne wspomnienia detektywa z lat jego edukacji, umiejętne nawiązania do wątku Aptekarza oraz konfrontacja pary śmiałków z upiornymi romantykami.
Krzysztof Gawronkiewicz w niniejszym dziele udowodnił, że jest jednym z najbardziej charakterystycznych i precyzyjnych polskich rysowników. Kapitalnie wygląda zniszczony przez życie, niechlujny, zaspany Otton Bohater oraz elegancki, gustujący w drogich serach Watson. Warszawa w ujęciu słynnego ilustratora prezentuje się bardzo odrażająco. Gros scen rozgrywa się w kanałach, w których znajdziemy mnóstwo szkieletów, starych przedmiotów, sekretnych korytarzy i komnat (spójrzcie na iście fantasmagoryczny kadr umieszczony na trzydziestej siódmej stronie komiksu czy podziemne złomowisko ze strony siedemdziesiątej ósmej). Bluźnierczy wizerunek Wielkich Romantyków, odrealnione sylwetki Aptekarza oraz szalonego ministra kultury, mocno psychodeliczne sny Ottona oraz posępna, sepiowa kolorystyka (dominujące barwy: czerń, brąz, zgniła zieleń czy krwista czerwień) to kolejne mocne akordy strony graficznej recenzowanej historii.
W rzeczonym albumie odnajdziemy mnóstwo intertekstualnej żonglerki, której nie powstydziłby się sam Alan Moore. Właściwie cała druga nowela to hołd złożony rodzimym dziełom sztuki i literaturze – tylko prawdziwy erudyta odnajdzie wszystkie odwołania wprowadzone przez Grzegorza Janusza. Na szczególne wyróżnienie zasługuje opracowanie na zasadzie kontrastu, konstrukcja psychologiczna głównych postaci, kolorowy wachlarz bohaterów drugoplanowych, nieszablonowe dialogi oraz bogata szata graficzna.
Przebiegłe dochodzenie Ottona i Watsona to komiks z cyklu „Musisz mieć!”. Wirtuozeria z prawdziwego zdarzenia. Postmodernistyczne arcydzieło sztuki, które aż prosi się o ekranizację oraz kontynuację.
Poznaj recenzenta
Mirosław SkrzydłoDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat