Przygody pewnego japońskiego pracownika biurowego - recenzja komiksu
Data premiery w Polsce: 30 września 2019Komiks dość nietypowy w formie, która nie ograniczała autora, a wręcz wyzwoliła nowe pokłady kreatywności
Komiks dość nietypowy w formie, która nie ograniczała autora, a wręcz wyzwoliła nowe pokłady kreatywności
Sarariman – pojęcie pochodzące od zjaponizowanego „salaryman”, oznaczające etatowego pracownika biurowego. Dla jakiejkolwiek osoby zainteresowanej kulturą Kraju Kwitnącej Wiśni jest to prawdopodobnie najnudniejszy element nieustająco wbijający się do popkultury jako zjawisko mainstreamowe. Bo co ciekawego może być w życiu takiego pracownika, który od młodości do emerytury pokonuje tę samą drogę na trasie praca-dom, z rozrywek ma wyłącznie picie alkoholu z kolegami z pracy, a całe jego życie jest tak skupione na pracy, że rodzina dzieje się niejako obok niego. Dlatego tytuł Przygody pewnego japońskiego pracownika biurowego przyciąga tym bardziej, że właśnie japoński pracownik biurowy jest zaprzeczeniem przygód i interesującej fabuły.
Bohatera komiksu poznajemy w chwili opuszczenia budynku biura. Nic o nim nie można powiedzieć, prawdopodobnie nie jest młody, na co wskazuje siwizna, ale poza tym brak jakiegokolwiek elementu, który wyróżniałby go w tłumie. Jest tak przeciętny, jak tylko może być stereotypowy japoński pracownik biurowy. Wtem strzelanina między mafiozami uruchamia proces, w którym życie biednego człowieczka zmienia się nie do poznania. I wymiana ognia jest przy tym dość zwyczajna, bo potem robi się tylko dziwniej – transformacje w giganta, demony, tajemnicze światy, romans, powtórka z Jonasza. Czyste szaleństwo rzucające biednego bohatera w sytuacje, na które nikt w zasadzie nie byłby przygotowany.
Przygody pewnego japońskiego pracownika biurowego to komiks przyciągający przede wszystkim interesującą formą, ale jednocześnie to świetna relaksująca lektura na wieczór. Brak warstwy werbalnej nie oznacza wcale, że czyta się go szybciej niż inne komiksy, wręcz przeciwnie, lepiej poświęcić mu trochę czasu na uważne obejrzenie kadrów i cieszenie się z zabawnej historii.
Źródło: fot. Timof Comics
Poznaj recenzenta
Gabriela PiaseckaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat