Strażnik Teksasu
Hawaii Five-0 tym razem oferuje nam dość mdłą i pozbawioną większych emocji sprawę odcinka.

Cała sprawa ekipy związana jest ze strażnikiem teksasu, który przybywa do miasta z prywatną misją. Twórcy stosują banalny zabieg: najpierw pokazują go ze złej strony, by jakiś czas później, po ujawnieniu nowych informacji, stał się on sojusznikiem bohaterów. Same działania postaci, jej bezkompromisowości i nietypowe podejście oferują odpowiednią dawkę wrażeń. Problem mam z samym aktorem - Timem Dalym. Kompletnie nie pasuje mi on do roli twardziela i w żadnym momencie tego odcinka nie przekonuje mnie do siebie. Do tego dochodzi dość kwestia oklepanych powodów jego przybycia. Ileż wariacji Uprowadzonej (w o wiele gorszej jakości) można jeszcze oglądać?
W temacie wątku, który wydaje się, że będzie jedną z przewodnich historii sezonu, nie dzieje się zbyt wiele. Steve ma podejrzenia co do matki i Wo Fata, ale na razie na domysłach się kończy. Dobrze jednak, że nie pokuszono się o zrobienie z nich przyrodniego rodzeństwa, bo byłby to zabieg niewyobrażalnie banalny. Boję się jednak, że scenariusz może pójść w tamtą stronę, co nie będzie korzystne dla serialu.
[video-browser playlist="634736" suggest=""]
Ważnym aspektem jest też związek Steve'a. Pojawia się jego przyjaciel i były jego dziewczyny. Rozmyślania na temat tego, czy powinna rozpocząć u niego pracę, zajmują im wszystkie wolne chwile w odcinku (nawet te podczas meczu baseballa). Udaje się odpowiednio ukształtować ich relacje, w których pojawia się jeszcze więcej zaufania.
Nieźle jest u Kono, która musi zmagać się z atakiem żołnierzy Yakuzy - krótka scena akcji i obietnica atrakcyjnego rozwoju. Koniec z podchodami i chęć przejścia do ofensywy może w kolejnych odcinkach zaowocować czymś, co porządnie rozrusza serial.
Hawaii Five-0 w "Fish Out of Water" oferuje nam przeciętną, banalną historię, która nie gwarantuje zbyt wielu wrażeń.
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaZastępca redaktora naczelnego naEKRANIE,pl. Dziennikarz z zamiłowania i wykładowca na Warszawskiej szkole Filmowej. Fan Gwiezdnych Wojen od ponad 30 lat, wychowywał się na chińskim kung fu, kreskówkach i filmach z dużymi potworami. Nie stroni od żadnego gatunku w kinie i telewizji. Choć boi się oglądać horrory. Uwielbia efekciarskie superprodukcje, komedie z mądrym, uniwersalnym humorem i inteligentne kino. Specjalizuje się w kinie akcji, które uwielbia analizować na wszelkie sposoby. Najważniejsze w filmach i serialach są emocje. Prywatnie lubi fotografować i kolekcjonować gadżety ze Star Wars.
Można go znaleźć na:
Instagram - https://www.instagram.com/adam_naekranie/
Facebook - https://www.facebook.com/adam.siennica
Linkedin - https://www.linkedin.com/in/adam-siennica-1aa905292/



naEKRANIE Poleca
ReklamaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1973, kończy 52 lat
ur. 1947, kończy 78 lat
ur. 1986, kończy 39 lat
ur. 1989, kończy 36 lat
ur. 1960, kończy 65 lat

