The Americans – 01×03
The Americans balansuje między dramatem rodzinnym a serialem szpiegowskim. Odcinek "Gregory" pokazuje, że właśnie to niezdecydowanie i mieszanie gatunków stanowi o sile produkcji.
The Americans balansuje między dramatem rodzinnym a serialem szpiegowskim. Odcinek "Gregory" pokazuje, że właśnie to niezdecydowanie i mieszanie gatunków stanowi o sile produkcji.
Trzecia odsłona tego sezonu powraca do wątku z pilota – zabitego podczas akcji Roberta, agenta KGB, który był partnerem Elizabeth i Philipa. Para głównych bohaterów odnajduje w gazecie ogłoszenie wskazujące na to, że być może nie mamy jeszcze do czynienia z końcem tej sprawy. Okazuje się, że Robert miał nie tylko drugą, ale także trzecią twarz – w tajemnicy przed innymi szpiegami ukrywał swoją dziewczynę i dziecko. Jako że ogłoszenie od początku wygląda podejrzenie bohaterowie przy wyjaśnianiu całej sytuacji korzystają z pomocy tytułowego Gregory’ego.
Po dwóch odcinkach wprowadzających widza w świat serialu, The Americans w końcu próbuje stanąć na nogi i pokazać jak będą wyglądały cotygodniowe spotkania z bohaterami. Póki co ten obraz niestety nieco się chwieje.
Najlepiej wypada koncept połączenia trudnego związku i uczuć z wątkami szpiegowskimi. Gregory, który pomaga Elizabeth i Philipowi szybko okazuje się być dawnym kochankiem tej pierwszej. Oczywiście wierność małżeńska w przypadku dwójki agentów KGB jest wartością raczej nieistniejącą, co unaoczniły nam dość dosadnie sceny z poprzednich odcinków, ale w tym wypadku nabiera to zupełnie nowego wymiaru. Niecne czyny popełniane przez Elizabeth i Philipa podczas wykonywania misji wydają się być usprawiedliwione. Służą w końcu jakiemuś celowi, są środkiem do jego osiągnięcia. Romans bohaterki granej przez Keri Russel z Gregorym był jej świadomą decyzją, podobnie jak też niedawne bliższe związanie się z formalnym mężem. Ta dynamika uczuć to największa siła The Americans - tym bardziej, że w tym odcinku umiejętnie wpleciono ją w konkretną "akcję" przeprowadzaną przez KGB, a nie jak poprzednio, kiedy te dwa wątki zdawały się iść własnymi torami.
[image-browser playlist="594312" suggest=""]©2013 FX
Dużo gorzej wygląda natomiast same szpiegostwo, które przebiega do bólu przewidywalnie. Philip zaprzyjaźnia się z sąsiadem, agentem FBI, który w wyniku szczęśliwego zbiegu okoliczności wprowadził się do domu obok. Gdy kończą grać w racquetball, bohater nawet nie może się powstrzymać od spuentowania sceny, mówiąc "wygram [z tobą] tak czy inaczej". Jak gdyby twórcy w ogóle nie mieli zaufania do widza i sądzili, że nie podoła on rozwikłaniu zamiarów Philipa. Zgodnie z zasadą "trzymaj przyjaciół blisko, a wrogów jeszcze bliżej", agent KGP próbuje dowiedzieć się, co robi jego sąsiad i jednocześnie stara się zaskarbić sobie jego zaufanie. To dość jasne, a tak kiczowate kwestie tylko odrealniają serialową rzeczywistość. Brak wiary w inteligencję odbiorcy reprezentuje też scena finałowa, w której jasno przedstawiono losy jednej z postaci występującej w odcinku. Taka dosłowność jest zupełnie zbędna - dużo większe zainteresowanie wzbudziłaby pewna niejednoznaczność co do jej przyszłości. Nie wspominając, że zaskoczenie takim rozwiązaniem było wątpliwe.
Produkcja FX posługuje się szpiegami w dużo bardziej kameralny sposób niż na przykład robią to filmy z Jamesem Bondem. Nie ma tu widowiskowych scen akcji (to akurat spodziewane), ale nie uświadczymy również wymyślanych na bieżąco błyskotliwych planów dotyczących misji. Bohaterowie wszystkie sposoby, ruchy, mają opracowane wcześniej i tylko dopasowują je do danej sytuacji. Jedna z najważniejszych części odcinka pod względem dramaturgii, scena przechwytu dziewczyny Roberta powinna być dynamiczna, zaskakująca i emocjonująca. Tymczasem została zrealizowana niechlujnie, bez większego napięcia.
Równie "angażujący" widza wątek szpiegowski, jaki mamy w The Americans oferował Pan Am. Tam był on jednak jednym z wielu, a nie opierał się na nim cały serial. FX ma za to świetnie wykreowanych bohaterów - coś, czego bez wątpienia zabrakło w produkcji ABC o słynnych liniach lotniczych.
Ocena: 5/10
Źródło: fot. ©2013 FX
Poznaj recenzenta
Dawid RydzekKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1983, kończy 41 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1970, kończy 54 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1952, kończy 72 lat