Walka o nagrodę
Drugi odcinek prezentuje się nad wyraz dobrze. Emocje, dynamiczna akcja i kilka pozytywnych zaskoczeń sprawiają, że serial wznosi się na o wiele wyższym poziom niż w pierwszym sezonie.
Drugi odcinek prezentuje się nad wyraz dobrze. Emocje, dynamiczna akcja i kilka pozytywnych zaskoczeń sprawiają, że serial wznosi się na o wiele wyższym poziom niż w pierwszym sezonie.
Wątek Aleca i jego relacji z Kellogiem to ciekawy zabieg i lekkie zaskoczenie. Chłopak wyraźnie chciał słuchać samego siebie i pójść w kierunku braku bogactwa oraz władzy nad światem. Tylko że ciągłe upokorzenia w nowej pracy dają mu do myślenia - wszystko to pobudza Kellog ze swoją charyzmatyczną gadką, który w niezwykle prosty sposób potrafi zakręcić go sobie wokół palca. Nie udaje mu się od razu tego osiągnąć, ale widzimy, że Alec jest podatny na jego wpływ. Ich współpraca nad tajemniczym projektem, którego Kellog jeszcze nie wyjawia, może zaowocować ciekawymi wątkami w kolejnych odcinkach.
Akcja z transportem Travisa ogólnie zostaje dobrze przemyślana. Dynamiczna, emocjonująca i nawet efektowna (kuloodporne pole Kiery). Zapewnia nam to rozrywkę na większość odcinka. Szkoda jedynie, że wrażenie zostaje delikatnie popsute przez takie drobiazgi, jak np. głupie pytania Carlosa "Co się dzieje?", gdy strzelają do nich bandyci chcący uratować więźnia (co było oczywiste, bo tego się spodziewali). W ogóle zachowanie Carlosa z tyłu względem Travisa również pozostawia wiele do życzenia.
[image-browser playlist="" suggest=""]©2013 Showcase
Do tego mamy agenta Gardnera, który upiera się, że Kiera jest zła i ma związek z Liber8. Dużo się nie myli, ale na razie postać jest zbyt irytująca i stereotypowa. Mam nadzieję, że jego dążenie do prawdy, która notabene i tak Kiera mu wyjawiła, rozwinie się w coś oryginalniejszego i bardziej interesującego.
Zaskakująco rozwija się wątek Liber8. Z powodu ucieczki Travisa zorganizowanej przez Garzę, mamy teraz wyraźny podział w grupie. Sonya i Lucas po jednej stronie, a Travis i Garza po drugiej. Retrospekcje z przeszłości Sonyi i Travisa psują cały aspekt próby zabójstwa. Skoro kobieta wiedziała dokładnie, jak działają udoskonalenia Travisa, to czy nie potrafiła go zastrzelić tak, by już nie wstał? Trudno mi w to uwierzyć - powinna była taką rzecz przewidzieć, skoro odpowiadała za to, czym jest Travis.
Continuum bardzo pozytywnie rozwija się w drugim sezonie, zrywając ze schematami policyjnego procedurala i dając wątkom science fiction potrzebne pole do popisu.
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1998, kończy 26 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1949, kończy 75 lat
ur. 1970, kończy 54 lat