Fabuła sprawy kryminalnej nowego odcinka Lethal Weapon świetnie się inspiruje kinem lat 80. Tam też w filmach akcji poruszano podobne wątki na różne sposoby. Sprawa jest prowadzona w sposób sprawny, z odpowiednim naciskiem na rozwój każdego etapu, humorem oraz solidnymi zwrotami akcji. Dobrze napędza akcje, pozwala bohaterom robić swoje i wywołuje nawet emocje. Czego chcieć więcej? Ten wątek jest sztandarowym przykładem, dlaczego ten serial potrafi być tak dobrą rozrywką.
Ważne w tym odcinku jest to, co mamy obok. Najważniejsza jest relacja Riggsa z Palmer, która jest wyraźnie psuta przez nieporadność bohatera. Wiemy, że to jest dla niego trudne, bo to jego pierwszy związek po śmierci żony. Jednak prowadzenie tego wątku woła o pomstę do nieba. Głównie dlatego, że brak tutaj wyraźnej pomocy ze strony Murtaugha lub jego żony. Twórcy pozwalają zboczyć temu związkowi z dobrej drogi w stronę zerwania. A to jest irytujące, bo Riggs i Palmer pasowali do siebie i stanowili o świeżości tego sezonu. A tak mamy koniec smutny i zbyt wyraźnie widać, że też wymuszony. Być może ten związek został wprowadzony za szybko, ale bez niego wracamy do punktu wyjścia. A to coś, na co serial nie może sobie pozwolić w 2. sezonie. Pozbawiono ten sezon elementu nadającego mu świeżości.
Nie brak sceny humorystycznych, które wynikają ze świetnej relacji Riggsa z Murtaughem, czy relacji tego drugiego z córką i żoną. Najciekawiej jednak to działa w kontekście młodego gliniarza z plakatu promującego policję. Jego schematyczne działania początkującego policjanta dają w tym serialu zarazem wiele zabawnych momentów, jak i śmieją się z pewnych gatunkowych klisz, jak to wszyscy dają mu co chcą przez jego piękną buzię. Dobry wątek warty rozwijania.
Lethal Weapon daje nam dobrą historię, sporo humoru i rozwoju postaci. Nawet dobrze się wpisuje to w kwestię nowej szefowej. Nie mogę jednak dobrze ocenić końca związku z Palmer. Nie jest to dobry pomysł i wydaje się to zrobione za szybko i na siłę.
Źródło: zdjęcie główne: Darren Michaels/FOX
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaZastępca redaktora naczelnego naEKRANIE,pl. Dziennikarz z zamiłowania i wykładowca na Warszawskiej szkole Filmowej. Fan Gwiezdnych Wojen od ponad 30 lat, wychowywał się na chińskim kung fu, kreskówkach i filmach z dużymi potworami. Nie stroni od żadnego gatunku w kinie i telewizji. Choć boi się oglądać horrory. Uwielbia efekciarskie superprodukcje, komedie z mądrym, uniwersalnym humorem i inteligentne kino. Specjalizuje się w kinie akcji, które uwielbia analizować na wszelkie sposoby. Najważniejsze w filmach i serialach są emocje. Prywatnie lubi fotografować i kolekcjonować gadżety ze Star Wars.
Można mnie znaleźć na:
Instagram - https://www.instagram.com/adam_naekranie/
Facebook - https://www.facebook.com/adam.siennica
Linkedin - https://www.linkedin.com/in/adam-siennica-1aa905292/