Zaklęta w łabędzia - recenzja książki
Data premiery w Polsce: 13 listopada 2024Zaklęta w łabędzia to opowieść o młodym malarzu Forsterze Sylvanie, który podczas tajemniczego balu zakochuje się w Odetcie Lakely, organizatorce wydarzenia i ocalałej z katastrofy Titanica. Kobieta skrywa pewien mroczny sekret.
Zaklęta w łabędzia to opowieść o młodym malarzu Forsterze Sylvanie, który podczas tajemniczego balu zakochuje się w Odetcie Lakely, organizatorce wydarzenia i ocalałej z katastrofy Titanica. Kobieta skrywa pewien mroczny sekret.

Zaklęta w łabędzia zaczyna się niczym baśń: tajemniczy bal w rezydencji na Wichrowych Klifach, enigmatyczna kobieta i klimat lat 20. XX wieku. Jednak zamiast klasycznego zakończenia pełnego nadziei, historia szybko zmienia się w coś mroczniejszego i bardziej niepokojącego. Forster Sylvan zostaje zauroczony Odettą, kobietą, która z powodu klątwy może ukazywać się w ludzkiej postaci tylko zimą, gdy ziemię pokrywa śnieg. Początkowo ich relacja wydaje się romantyczna i pełna magii, ale z czasem zamienia się w coś znacznie bardziej destrukcyjnego.
Z roku na rok Forster coraz bardziej zatraca się w obsesji na punkcie Odetty, poświęca jej całe swoje życie, przyjaciół i sztukę. Kobieta, choć jest fascynującą postacią z tragiczną przeszłością, pozostaje odległa i nieosiągalna, a relacja z nią zamienia się w toksyczne współuzależnienie. Znajomość staje się zgubnym przykładem miłości pozbawionej granic.

Zamiast fascynującej historii o magii i odkupieniu książka M.A. Kuzniar przedstawia niepokojący obraz obsesji, która prowadzi do tragedii. Zakończenie jest gorzkie i pozbawione nadziei, a opowieść nie wnosi nic nowego do dobrze znanych schematów. Zaklęta w łabędzia mogła być unikalną baśnią, ale tonie w powtarzalności i braku głębi, przez co pozostawia czytelnika z uczuciem rozczarowania.
Podobnie jak film animowany Zaklęty Łabędź z 1996 roku, książka odwołuje się do klasycznego motywu klątwy i nieuchronności tragicznej miłości czy też kobiety zaklętej w łabędzia. Jednak recenzowana przeze mnie historia jest powierzchowna i nie potrafi dostarczyć głębszej refleksji. Choć piękny klimat lat 20. XX wieku i tajemniczość bohaterki mogły stworzyć coś niezwykłego, finalnie całość wypada płytko i przewidywalnie. Wielka szkoda, bo potencjał tej opowieści był znacznie większy. Liczyłam na szczęśliwy happy end – piękną miłość, która dostanie to, na co zasługuje – ale się przeliczyłam.
Poznaj recenzenta
Serafina Knych


naEKRANIE Poleca
ReklamaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1975, kończy 50 lat
ur. 1977, kończy 48 lat
ur. 1962, kończy 63 lat
ur. 1988, kończy 37 lat
ur. 1978, kończy 47 lat

