Końcówka roku w branży mobilnej będzie należeć do giętkich telefonów. Samsung wypuścił już Galaxy Folda w finalnej wersji, Motorola ujawniła odświeżonego Razra, a teraz Huawei wprowadza na chiński rynek swój sprzęt tego typu. Choć Mate X nie będzie sprzętem, który przypadnie do gustu wszystkim użytkownikom Androida (głównie ze względu na horrendalnie wysoką cenę), ale jest świetnym pokazem możliwości, jakimi dysponuje branża mobilna.

Huawei Mate X wyróżnia się na tle innych urządzeń tego typu ekranem odginanym na zewnątrz, podobnym do tego, który zaprezentowała firma Royole w pierwszym komercyjnym elastycznym telefonie. Po rozłożeniu użytkownik otrzymuje do dyspozycji 8-calową przestrzeń roboczą, która ułatwi przeglądanie internetu oraz pracę z dokumentami. Z tego powodu Huawei Mate X, podobnie jak Samsung Galaxy Fold, najlepiej wypadnie w zastosowaniach biznesowych.

Wyświetlacz o proporcjach zbliżonych do kwadratu niezbyt nadaje się do oglądania panoramicznych filmów, za to powinien sprawdzić się w pracy z wieloma aplikacjami jednocześnie. Wyposażono go także w moduł 5G, dzięki czemu jest przystosowany do współpracy z nową infrastrukturą telekomunikacyjną. Ale najbardziej „biznesowym” aspektem tego sprzętu jest bez wątpienia jego cena. Huawei wycenia Mate’a X na 16999 juanów, czyli ok. 9400 zł, co czyni go droższym niż Samsung Galaxy Fold. Na ten gadżet pozwolą sobie wyłącznie użytkownicy z najbardziej zasobnym portfelem.

Zobacz także:

-

Huawei uruchomi oficjalny sklep internetowy

-

Honor Vision – oto pierwsze urządzenia z systemem HarmonyOS od Huawei

Warto w tym miejscu zauważyć, że nie wiadomo, czy Mate X kiedykolwiek trafi na rynek amerykański bądź europejski. W związku z embargiem nałożonym na Huawei przez administrację Donalda Trumpa sprzęt nie ma dostępu do usług Google takich jak Mapy, Sklep Play czy Gmail, co czyni go mało użytecznym poza terytorium Chin.