

Ceremonia rozdania Złotych Globów 2024 już za nami. Wczoraj w mediach społecznościowych Michael Rapaport, aktor znany m.in. z takich produkcji jak Domowy front, Atypowy, Zbrodnie po sąsiedzku czy Przyjaciele, postanowił w ostrych słowach rozprawić się z obecnymi na gali, zarzucając Hollywood hipokryzję. Jego zdaniem branża straciła bowiem szansę na to, aby zabrać głos w sprawie wojny Izraela i Hamasu, tym samym całkowicie pomijając kwestię uprowadzenia przez organizację terrorystyczną izraelskich zakładników.
Rapaport nie przebierał w słowach:
Aktor ocenia, że takie podejście do całej sytuacji jest dobrym dowodem na hipokryzję Hollywood:
Warto jednak zauważyć, że na bezpośrednio poprzedzającym galę rozdania Złotych Globów czerwonym dywanie pojawili się aktorzy, którzy okazali swoją solidarność z przetrzymywanymi przez Hamas zakładnikami z Izraela - wśród nich J. Smith-Cameron (Sukcesja) i John Ortiz (American Fiction). Oboje nosili żółtą wstążkę, utożsamiając się tym samym z działaniami wspierającej uprowadzonych, izraelskiej organizacji w ramach kampanii "Bring Them Home".
Źródło: Hollywood Reporter


