J.J. Abrams o pracy nad filmem „Gwiezdne Wojny: Przebudzenie Mocy”. Co dla reżysera jest ważne?
W rozmowie z Vanity Fair J.J. Abrams wyjawił kilka ciekawych informacji o swoim podejściu do opowiadania historii filmu "Gwiezdne Wojny: Przebudzenie Mocy".
W rozmowie z Vanity Fair J.J. Abrams wyjawił kilka ciekawych informacji o swoim podejściu do opowiadania historii filmu "Gwiezdne Wojny: Przebudzenie Mocy".
Vanity Fair od kilku dni publikuje obszerny materiał zza kulis filmu "Star Wars: The Force Awakens". Poza wcześniej pokazywanymi zdjęciami, przeprowadzili oni także wywiad z J.J. Abramsem, reżyserem i współscenarzystą tej superprodukcji. Opublikowano również kolejne zdjęcie z planu z Lupitą Nyong'o, która gra pirata imieniem Maz Kanata.
Czytaj także: Nowe zdjęcia i informacje o filmie "Gwiezdne Wojny: Przebudzenie Mocy"
Na wstępie Abrams wyjawia, że w pierwotnym planie mieli w filmie wiele nawiązań do różnych wydarzeń i postaci, ale zdecydowali się zmniejszyć ilość tych smaczków:
Fajne jest to, że mieliśmy dużo czasu w fazie tworzenia, aby omówić to, co rozgrywa się poza granicami opowiadanej przez nas historii. W filmie są nawiązania do różnych rzeczy, niektóre bardzo ukryte, więc mam nadzieję, że widzowie zgadną, do jakich postaci się odnosimy. Mieliśmy w filmie więcej nawiązań, ale zdecydowaliśmy się część usunąć, ponieważ zaczynało pojawiać się wrażenie, że zbyt mocno staramy się tworzyć aluzję do innych rzeczy - mówi reżyser.
Dla J.J. Abramsa ważne jest, by stworzyć spektakl, jakiego fani "Gwiezdnych Wojen" oczekują i jednocześnie trzymać się mocno opowiadanej historii. Istotna dla niego jest perspektywa i bohaterowie:
Nie chodzi o to, by rzucać na ekran gwiazdy, statek kosmiczny czy pustynną planetę. Pytanie brzmi, kim jest ta osobą, która tego doświadcza? Jakie ma to dla niej znaczenie? Czego oni pragną lub czego się boją? Według mnie, można sobie nawiązywać w filmie, ile dusza zapragnie, ale dla widowni ważne jest to, by oglądać to z kimś, kto akurat znajduje się na ekranie i przeżywa te przygody. I wówczas to nie jest już tylko pustynna planeta, ale może to być najniebezpieczniejsze miejsce na świecie. Albo to nie jest już tylko statek kosmiczny, to może być najwspanialsze, najbardziej heroiczne wydarzenie waszego życia. To dla mnie jest ciągła walka, by nic nie było traktowane jak muzealny eksponat, by nie było wrażenia, że chcemy coś uhonorować, czy po prostu wsadzamy coś do filmu, bo to "Gwiezdne Wojny", więc tak trzeba. Wszystko musi być ważne dla postaci w filmie - wyjaśnia reżyser.
Nadal nic nie wiadomo o fabule filmu, poza tym, że jego akcja rozgrywa się 32 lata po wydarzeniach z "Powrotu Jedi". W obsadzie są Harrison Ford, Carrie Fisher, Mark Hamill, Anthony Daniels, Peter Mayhew, Kenny Baker, John Boyega, Daisy Ridley, Adam Driver, Oscar Isaac, Andy Serkis, Domhnall Gleeson, Max von Sydow, Gwendoline Christie, Crystal Clarke, Pip Anderson, Christina Chong i Miltos Yerolemou.
"Star Wars: The Force Awakens" zadebiutuje w Polsce 25 grudnia 2015 roku.
Źródło: Vanity Fair / zdjęcie główne: Vanity Fair
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1973, kończy 51 lat
ur. 1966, kończy 58 lat
ur. 1981, kończy 43 lat
ur. 1966, kończy 58 lat
ur. 1959, kończy 65 lat