Jest krew...: nowa książka Stephena Kinga w sprzedaży
Jest krew... to nowa książka Stephena Kinga. Przeczytamy w niej cztery niepowiązane opowiadania. Dzisiaj premiera.
Jest krew... to nowa książka Stephena Kinga. Przeczytamy w niej cztery niepowiązane opowiadania. Dzisiaj premiera.
Jest krew... to kolejna książka Stephena Kinga na naszym rynku. W jej skład wchodzą cztery nowele, które cechuje to, za co cenimy amerykańskiego pisarza w ostatnich latach: umiejętne tworzenie wątków obyczajowych, niestandardowe pomysły fabularne, a także odrobina elementów nadnaturalnych, które nadają całości pikanterii.
W Jest krew... czytelnicy poznają zróżnicowane historie. Tytułowy tekst to niejako kontynuacja Outsidera. Ponadto można w tym tomie przeczytać historię autora z blokadą pisarską, opowieść o komunikacji zza grobu z wykorzystaniem nowych technologii, a także historię nietypowej apokalipsy, która jest czymś zupełnie innym niż się początkowo wydaje.
Jest krew... ukazała się dzisiaj nakładem wydawnictwa Prószyński i S-ka. Książka liczy 512 stron. Oto okładka i opis:
King po raz kolejny pokazuje pełnię swojego kunsztu. W tytułowej noweli Holly Gibney, ulubiona bohaterka czytelników (znana z trylogii o Billu Hodgesie i z "Outsidera"), musi stawić czoło swoim lękom i być może kolejnemu outsiderowi - tym razem w pojedynkę. "Telefon pana Harrigana" opisuje międzypokoleniową przyjaźń, która trwa po grób… a nawet dłużej. "Życie Chucka" ilustruje ideę, że każdy z nas posiada wiele osobowości. A w "Szczurze" niespełniony pisarz boryka się z ciemną stroną swojej ambicji.
Opowieści te nie tylko prezentują w całej okazałości maestrię autora, ale również pokazują, że pewne tematy są nieprzemijające. Jednym z motywów przewodnich utworów Kinga jest zło, które występuje także w "Jest krew…", przedstawione w tytułowej noweli jako "duży, uszargany, lodowatoszary ptak". Stale obecne jest jednak też przeciwieństwo zła, w twórczości Kinga przybierające często postać przyjaźni. King przypomina nam, że codzienne przyjemności, choć ulotne, właśnie dzięki tej ulotności są piękne - czy jest to niespotykanie piękny, pogodny dzień po długich tygodniach szarugi, czy frajda z tańca, w którym idealnie wychodzi każdy krok, czy też nieoczekiwane miłe spotkanie. W takich momentach przekonujemy się, że Stephen King potrafi nie tylko przyprawić o dreszcz przerażenia, ale i perfekcyjnie opisać radość w jej najczystszym wydaniu.
Źródło: Prószyński i S-ka
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1960, kończy 64 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1964, kończy 60 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1967, kończy 57 lat