Warner Bros.
Mówisz Mroczny Rycerz, myślisz: Heath Ledger - pośmiertnie nagrodzony Oscarem występ w roli Jokera z całą pewnością zapisał się złotymi zgłoskami w historii kina. Jak się jednak teraz okazuje, w Księcia Zbrodni w filmie Christophera Nolana mógł wcielić się nie kto inny jak... Joaquin Phoenix. Aktor wyjawił tę zaskakującą informację w programie Tetragrammaton with Rick Rubin.
Co więcej, w tej sprawie miały nawet odbyć się rozmowy z samym reżyserem. Jak mówi Phoenix:
Laureat Oscara dodał, że nie pamięta już, czy to Nolan przyszedł do niego z propozycją roli Jokera mówiąc: "Tak, zdecydowanie to ty jesteś osobą, której szukam", ani jaki był kontekst tej rozmowy. Jest jednak pewny, że ta dyskusja się odbyła, a on sam poczuł, że albo nie może przyjąć propozycji, albo reżyser ostatecznie dał mu do zrozumienia, iż jednak jako Księcia Zbrodni woli obsadzić kogoś innego.
Przypomnijmy, że jakiś czas temu w sieci pojawiły się informacje na temat planowanego zakończenia Jokera z 2019 roku - postać Phoenixa miała w finale "narysować" sobie na twarzy uśmiech, podobnie jak zrobiła to wersja Ledgera w Mrocznym Rycerzu. To Nolan był człowiekiem, który próbował odwieść Todda Phillipsa i Warner Bros. od tego pomysłu.
Najlepsze występy aktorskie w filmach komiksowych. Zwycięzca mógł być tylko jeden
Zobacz także:
Źródło: Deadline