Takiej matki Thora jeszcze nie było. Miecz większy niż Thanos z Hulkiem na plecach
Uznawana przez długi czas za matkę Thora Freyja w komiksowym uniwersum Marvela pokazała się w zupełnie nowym wydaniu. Uwagę zwraca przede wszystkim jej potężny miecz.
Uznawana przez długi czas za matkę Thora Freyja w komiksowym uniwersum Marvela pokazała się w zupełnie nowym wydaniu. Uwagę zwraca przede wszystkim jej potężny miecz.
Donosiliśmy już Wam o wydarzeniach z zeszytu Thor #16, jednak im dalej od premiery komiksu, tym częściej czytelnicy zwracają uwagę na jego jeden, konkretny element. To właśnie w tej historii do komiksowego uniwersum Marvela powróciła uznawana jeszcze niedawno za biologiczną matkę boga burzy i piorunów Freyja (odpowiedniczka Friggi z MCU; przypomnijmy, że według ostatnich historii prawdziwą matką Thora ma być Moc Phoenixa).
Protagonista po przeniesieniu się za pomocą Bifrostu do Vanaheimu nieoczekiwanie spotkał tam Odyna. Rzecz w tym, że Wszechojciec wcale nie przyzwał syna - uczyniła to najprawdopodobniej Freyja, która wraz z pomagającą jej Angelą obroniły bohaterów przed wielkim potworem.
Takiej matki Thora w świecie powieści graficznych jeszcze nie widzieliśmy. Pal już licho jej nową fryzurę czy biało-czarny kostium; Freyja bez większego problemu trzyma w dłoniach ogromny, kilkumetrowy miecz nieznanego na razie pochodzenia. Spójrzcie sami:
Wiemy już, że Freyja przejęła się losem Thora, który dopiero co zostawił wymykający mu się spod kontroli Mjolnir - kobieta pragnie dowiedzieć się, w jaki sposób decyzja ta odbije się na wszystkich Dziesięciu Światach.
Źródło: Screen Rant
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1990, kończy 34 lat
ur. 1972, kończy 52 lat
ur. 1973, kończy 51 lat