Twórca serialu Sherlock o śmierci ważnej postaci: To żadne gierki!
Obsada i twórcy serialu Sherlock wypowiedzieli się na temat śmierci jednej z postaci, do której doszło w pierwszym odcinku 4. sezonu.
Obsada i twórcy serialu Sherlock wypowiedzieli się na temat śmierci jednej z postaci, do której doszło w pierwszym odcinku 4. sezonu.
W pierwszym odcinku 4. sezonu serialu Sherlock widzieliśmy, jak życie traci Mary Watson. Przyzwyczajeni do gry twórców z widzem mieliśmy jednak wątpliwości, czy w przypadku tej produkcji możemy w ogóle mówić o definitywnym odejściu postaci z historii. Głos w tej sprawie zabrał showrunner serii, Steven Moffat. Twierdzi on, że śmierć Mary była konieczna, by na nowo odbudować relację Sherlocka i Johna:
Sherlock Holmes opowiada o historii Sherlocka i doktora Watsona - to zawsze będzie wracać do punktu wyjścia, zawsze, zawsze, zawsze... Oni mieli zabawę, gdy przyszło im rozwiązywać zagadki w tym oryginalnym trio, ale to nie mogłoby zadziałać na dłuższą metę. Od początku planowaliśmy, by pożegnać Mary, a całą opowieść oprzeć na dwóch jej najważniejszych filarach. (...) Nie prowadzimy tutaj żadnych gierek!
Moffat zapowiada też, że już w najbliższym odcinku powinniśmy zobaczyć "emocjonalną eksplozję".
Do sprawy odniósł się również Benedict Cumberbatch:
Dwóch zamieniło się w troje, ale teraz zniknął ten naprawdę ważny dla Sherlocka pierwiastek, który go kształtował. W zasadzie Holmes znalazł się nad przepaścią, gdzie zdaje sobie sprawę, jak bardzo ich potrzebował.
Zobacz także: Sherlock: sezon 4, odcinek 1 - recenzja
Jako ostatni głos zabrał Moffat, który dodał tajemniczo:
A kto powiedział, że wszyscy ci bohaterowie muszą być żywi na końcu historii? Wszystko może się zdarzyć.
Źródło: ew.com / zdjęcie główne: BBC
Najlepsze z 24h
naEKRANIE Poleca
ReklamaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1981, kończy 44 lat
ur. 1949, kończy 76 lat
ur. 1986, kończy 39 lat
ur. 1972, kończy 53 lat
ur. 1955, kończy 70 lat