Co obejrzeć w długi weekend? Wybraliśmy dla Was najlepsze seriale
Czas na długi weekend, czyli kilka dni odpoczynku, korzystania z dobrej pogody, jeśli taka jest, i oglądania seriali. Przygotowałem dla Was propozycje nowych i starszych tytułów, które być może Was zainteresują.
Czas na długi weekend, czyli kilka dni odpoczynku, korzystania z dobrej pogody, jeśli taka jest, i oglądania seriali. Przygotowałem dla Was propozycje nowych i starszych tytułów, które być może Was zainteresują.
Ballers
Przejdźmy do luźniejszych klimatów. Chcecie zobaczyć, jak Dwayne "The Rock" Johnson potrafi naprawdę dobrze grać? Oto serial dla Was. Historia byłego futbolisty, który doradza finansowo aktywnym graczom. Są też inni bohaterowie: aktywni gracze, rywale i tak dalej. W rzeczy samej jest to komediodramat, gdzie mamy bardziej komedię dla dorosłych (nie brak nagości, wulgaryzmów), ale dramatu nie zabraknie. Humor na poziomie, bez schodzenia w kloaczne rejony nagości, seksu i wymiotów. A przede wszystkim lekka, słoneczna i przyjemna historią, którą dobrze się ogląda. Duża w tym zasługa właśnie Dwayne'a Johnsona.
House of Lies
Serial zakończony po 5 sezonach. Początkowo mamy do czynienia z historią o konkurujących firmach konsultingowych, ale z czasem rozwija się to w opowieść o ludziach, ich relacjach i pracy polegającej na krętactwie i manipulacji. Jest to czarna komedia, więc dużo wydarzeń jest przedstawionych z dość specyficznym humorem często opartym na cynizmie. Propozycja dla dorosłych, którzy chcą od serialu komediowego coś więcej, bo tutaj na równie z inteligentnym humorem, mamy dobry dramat.
One Day at a Time
Serial komediowy Netflixa o latynoskiej rodzinie oparty jest na tytule sprzed wielu lat. Początek jest dość siermiężny, gdzie wszystkie klocki jeszcze nie są na swoim miejscu. Po kilku odcinkach wszystko zaczyna się zazębiać i okazuje się, że mamy serial zabawny, niegłupi i wciągający. Problemy tej rodziny są uniwersalne, emocjonujące i naprawdę dobrze się to ogląda. Pozytywne zaskoczenie, bo zwiastun tego nie zapowiadał.
Black-ish
Będę o tym mówić głośno i zawsze: to jest obecnie najlepszy serial komediowy. Nie jakaś The Big Bang Theory, ale historia czarnoskórej rodziny, która wbrew pozorom nie jest taka, jak te komedie Tylera Perry'ego. Kenya Barris tworzy opowieść inteligentną, poruszającą wiele uniwersalnych problemów społecznych, politycznych, moralnych i etycznych. Czasem jest poważnie, emocjonująco, a czasem przekomicznie i lekko. Zawsze jednak historia ma jakiś sens, ważną puęntę, która nie jest ani banalna, ani niepotrzebna. I co najważniejsze - bawi do łez przez wszystkie dostępne 3 sezony. Duża w tym zasługa niesamowitego castingu, który sprawia, że każdy w aspekcie humorystycznym daje wiele od siebie. To nie jest popis jednego aktora, cała grupa jest ważna i świetnie dobrana.
The Goldbergs
To jest naprawdę świetny serial komediowy dla pokolenia wychowującego się w latach 80., który jest bardzo niedoceniany w Polsce. Twórcy Adam Goldberg opowiada historia swojej rodziny z czasów swojego dzieciństwa. Jest w tym wiele nostalgii do tamtych lat, wiele absurdalnych pomysłów, które potem okazują się żywcem wyjęte z życia twórcy (na końcu każdego odcinka są różne archiwalne wstawki) oraz po prostu dobrego humoru. Czasem bawią popkulturowymi nawiązaniami do epoki, czasem po prostu sytuacyjnie, a czasem pomysłami w dialogami. A co najważniejsze - to wszystko nie jest głupie, proste czy banalne. Jest w tym dużo serca i emocji, które są taką wisienką na torcie.
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat