Czy rebooty są potrzebne?
Reboot to obecnie jedno z najczęściej stosowanych pojęć, jeśli chodzi o filmy i seriale. Czy jest to brak kreatywności, czy może po prostu jeden z aktualnych trendów?
Reboot to obecnie jedno z najczęściej stosowanych pojęć, jeśli chodzi o filmy i seriale. Czy jest to brak kreatywności, czy może po prostu jeden z aktualnych trendów?
Co to w ogóle jest reboot?
Reboot można w skrócie określić jako ponowne wykonanie danej produkcji, serii itd., ale bez wykorzystania tej samej fabuły. Wspólnym mianownikiem z oryginałem mogą być postacie, uniwersum i tym podobne, ale rozwój historii, klimat i inne elementy kierują się w zupełnie nową stronę. Aktualnie rebooty są bardzo popularne, jednakże lubiane postacie czy koncepcja, która odniosła sukces, często nie wystarczą, by zrobić dobrą produkcję.
Reboot jako sztandarowy pomysł na produkcje komiksowe
Filmy i seriale o superbohaterach to chyba jedyny gatunek, do którego rebooty nie dość, że bardzo dobrze pasują, to często są wręcz konieczne. Przede wszystkim wynika to ze specyfiki tego rodzaju produkcji, w których najczęściej główną rolę odgrywają efekty specjalne, a te - jak wiadomo - są coraz lepszej jakości. Dlatego nowsze produkcje o superbohaterach mogą być wykonane z dużo większym rozmachem i przedstawiać zupełnie inne historie niż ich starsze wersje. Kolejnym przykładem mogą być różne koncepcje superbohaterów i świata przedstawionego. Idealnie obrazują to chociażby serie filmów o Batmanie. Filmy z końcówki lat 80. i 90. o tym superbohaterze próbują odzwierciedlać komiksy i są produkcjami z elementami fantasy. Z kolei rewelacyjna trylogia Christophera Nolana to przedstawienie tej postaci i jej uniwersum w sposób „realistyczny”, jakby akcja działa się we współczesnym świecie. Sprawia to, że filmy te można nawet traktować głównie jako filmy akcji, a nie produkcje komiksowe. Natomiast obecnie Batman jest częścią wielkiej serii filmów kinowego uniwersum DC. Każde z tych podejść do tej postaci oferuje widzom coś innego, coś nowego, mniej lub bardziej oryginalnego, ale - jak widać - ciekawego dla widzów.
Reboot jest też doskonałym sposobem na poprawienie jakości produkcji o superbohaterach, a chyba najpopularniejszym tego przykładem jest już kolejne podejście do postaci Spider-Mana. Pierwsze dwa filmy z Tobeyem Maguire'em były dobrymi produkcjami, ale po nieudanej części trzeciej postanowiono przedstawić tę postać na nowo. Seria Niesamowity Spider-Man składa się z dwóch odsłon, które również nie odniosły oczekiwanego sukcesu, więc aktualnie Spider-Man przeszedł kolejny reboot. Stał się jednym z bohaterów kinowego uniwersum Marvela i po raz kolejny ta postać będzie budowana w następnych już filmach. Naprawdę może się wydawać, że rebooty zostały wręcz specjalnie wymyślone pod kino komiksowe.
Współczesne standardy klasycznych hitów
Jak wiadomo standardy w kinie i telewizji zmieniają się, w tym sposoby oraz możliwości przedstawiania historii, prowadzenia fabuły itd. Jedną z głównych ról odgrywa w tym technologia i to nie tylko w produkcjach komiksowych. Efekty specjalnie są często głównym elementem danej produkcji. Jednak mimo to nie są one czasem wykorzystywane w sposób odpowiednio wyważony. Dobrym przykładem jest tutaj najnowsza odsłona serii o Godzilli. Wiele było zarzutów wobec tego rebootu, które można ująć jako „film o Godzilli w zasadzie bez niego na ekranie”. Wydawać by się mogło, że z obecnymi możliwościami, jakie dają efekty specjalne można nakręcić mnóstwo fantastycznego materiału z Godzillą w roli głównej, ale zamysł reżyserski był zupełnie inny, gdyż inspirował się on zasadą mniej znaczy więcej stosowaną w Parku Jurajskim przez Stevena Spielberga. Jest to naprawdę interesujący i wręcz nieco zaskakujący dla widza przykład rebootu, choć chyba trochę jednak przekombinowany. Powinien był on potencjalnie opierać się przede wszystkim na Godzilli (i oczywiście efektach specjalnych z nim związanych), ale tak nie było, chociaż trzeba przyznać plus za oryginalność podejścia do tego rodzaju filmów.
Rebooty mogą też być bardzo dobrym sposobem na odświeżenie serii filmowych, jak choćby w przypadku nowych części Planety małp, które są jednocześnie prequelem oraz rebootem. Można powiedzieć, że odniosły one zarówno sukces komercyjny, jak i artystyczny. Przykład tych filmów pokazuje, jak „plastycznym” pojęciem jest reboot, gdyż może być on pozornie tylko rebootem albo jednocześnie też prequelem, sequelem czy spin-offem danej serii, tak więc daje on więcej możliwości filmowcom, niż mogłoby się wydawać.
Reboot a telewizja
Z pewnością nie ma tylu rebootów w telewizji co w kinie, ale chyba może się to zmienić, jeżeli nie będą wymyślane seriale na miarę Zagubionych czy Przyjaciół. Obecnie w produkcji jest reboot kultowego serialu MacGyver, choć pierwsza wersja odcinka pilotowego została skasowana i jest on robiony na nowo. Pokazuje to, że wykonanie rebootu w telewizji (a już na pewno stojącego na co najmniej dobrym poziomie) to nie lada sztuka. Prawdopodobnie wynika to faktu, że seriale - w przeciwieństwie do filmów - to bardzo duża ilość materiału i zrobienie czegoś choć trochę oryginalnego, nowoczesnego, ale nawiązującego do pierwowzoru wymaga dużo większej kreatywności. Z innych aktualnie popularnych rebootów serialowych można wymienić Baywatch. Chociaż jest to reboot w formie filmu, to może będzie on pewnego rodzaju „odcinkiem pilotowym” nowej wersji jednego z najpopularniejszych seriali w historii telewizji.
Czy rebooty są potrzebne?
Rebooty obok sequeli, prequeli czy spin-offów stanowią jeden z trendów we współczesnym kinie oraz telewizji. Czy są one potrzebne? Zdecydowanie tak, ale nie powinno się robić tego typu produkcji zbyt dużo, ponieważ mogą być one za bardzo wtórne. Czy są popularne? Najwyraźniej tak, skoro tyle ich powstaje. Obecnie panująca moda na uniwersa czy serie filmowe pokazuje, że widzowie chcą oglądać postacie, które już znają i lubią, a rebooty właśnie pozwalają na to, żeby dostawali oni produkcje o takiej jakości, jakiej w pewnym sensie oczekują. Jeżeli nie w pierwszej wersji, to w drugiej, trzeciej itd. Rebooty mogą być zarówno odcinaniem kuponów od znanej marki, która odniosła sukces, jak i świetnymi produkcjami. Ich jakość zależy od tego, czy są one pomysłowe, czy może stanowią przykład braku kreatywności. Z pewnością zrobienie rebootu powinno być łatwiejsze od wymyślenia czegoś nowego i oryginalnego, szczególnie obecnie, przy tylu produkcjach filmowych czy telewizyjnych, z których większość wydaje się być kalką z kopii. Same rebooty nie są problemem, bo wymagają one również kreatywnego podejścia, pomysłu i dobrego wykonania, ponieważ inaczej nie odniosą oczekiwanego sukcesu, a widzowie będą narzekać.
Źródło: zdjęcie główne: materiały prasowe
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1975, kończy 49 lat
ur. 1945, kończy 79 lat