Jak się robi kosmitę. Wywiad z Vernonem Patriousem

Projekt Stevena Spielberga opowiada o grupie partyzantów, którzy przeciwstawiają się inwazji obcych. Los całej rasy ludzkiej leży w ich rękach. Obecnie w Polsce trwa emisja drugiego sezonu serialu, a za oceanem trzeciego.

Polscy widzowie mogą oglądać obecnie 2. sezon Wrogiego nieba? Co na nich czeka?

- Drugi sezon jest naprawdę dobry i jestem z niego bardzo zadowolony. Staraliśmy się nie przesadzić z efektami specjalnymi.

Widzowie będą mogli wreszcie poznać drugą stronę konfliktu, bo w tym sezonie rozwinęliśmy wątek kosmitów. Będzie dużo Skittersów! Ich stworzenie było naprawdę dużym wyzwaniem. Zależało nam na tym, żeby postacie nie wyglądały jak "ruchome pacynki". Postacie muszą być wyraziste i wyglądać naturalnie, to dotyczy... także kosmitów.

Jak tworzy się taką postać kosmity?

- Zrobienie Skittera to zajęcie dla pięciu osób. Największym wyzwaniem była jego głowa. Staraliśmy się, aby stwór był przerażający, ale też w pewnym sensie piękny - i moim zdaniem udało się nam osiągnąć ten efekt. Później musieliśmy powołać go do życia, czyli sprawić, że będzie poruszał się w sposób naturalny. To już jest czysta animacja połączona z mechaniką. Richard Darwin, który od 25 lat zajmuje się budowaniem i animacją kosmitów, spędził mnóstwo czasu na tworzeniu własnymi rękami całej elektryki, na podłączaniu silniczków, układaniu kilometrów kabli tak, żeby potem wprawić całość w ruch. Richard to złota rączka, to dzięki niemu Skittersi wyglądają jak Skittersi. Bez niego przykleilibyśmy tę głowę na taśmie klejącej i wyglądałoby to jak kostiumy kosmitów z filmów sprzed 40 lat... Postacie Skittersów znane widzom z 2.sezonu Wrogiego nieba to druga, ulepszona wersja. Pierwszą tworzyliśmy przez dwa miesiące i to był tylko kostium z elektroniczną głową. Taki strój zakładał kaskader, ale uznaliśmy, że nie wyglądało to zbyt atrakcyjnie.

Kto zajmował się projektowaniem kosmitów?

- Całym tym przedsięwzięciem zajmowała się grupa pod kierownictwem Stevena Spielberga. Najpierw powstał projekt, który później na etapie montażu zamienialiśmy w ciało – i to dosłownie, ponieważ końcowe efekty specjalne nakładaliśmy na grających kosmitów aktorów.

Drugi sezon Wrogiego nieba w środy o godz. 22:00 emituje Scifi Universal.