Louis de Funes – najlepsze filmy
Louis de Funes - jedna z największych gwiazd komedii w historii. Sympatyczny zwariowany Francuz, który jak już się wkurzał, to na całego. Znacie największe przeboje z jego udziałem?
Louis de Funes - jedna z największych gwiazd komedii w historii. Sympatyczny zwariowany Francuz, który jak już się wkurzał, to na całego. Znacie największe przeboje z jego udziałem?
Hibernatus (1969)
Francuska wariacja na Kapitana Amerykę, tyle że pacyfistyczna. To znaczy tu też jest gość na pół wieku zamrożony w lodzie, który budzi się we współczesności. De Funes gra przemysłowca, który okazuje się należeć do rodziny odnalezionego mężczyzny i zostaje zaangażowany w całą sprawę. A jest ona skomplikowana – by odmrożeniec nie doznał szoku, umieszcza się go w posiadłości, która we wszystkich detalach ma przypominać jego czasy, czyli rok 1905.
Mania wielkości (1971)
To miał być kolejny wspólny film de Funesa i Bourvila, ale niestety po śmierci tego drugiego trzeba było skorygować plany. De Funes wciela się tu w krwiożerczego poborcę podatkowego w XVIII-wiecznej Andaluzji, który ładuje się w wielkie kłopoty, a kiedy chce się z nich wydostać, ląduje w jeszcze większych. To oczywiście standard w wykonaniu de Funesa, ale standard najwyższej jakości.
Przygody rabbiego Jakuba (1973)
Kolejne świetne skrzyżowanie komedii charakterów i komedii pomyłek. De Funes w głównej roli starego choleryka i rasisty, który ładuje się w sam środek poważnej awantury pomiędzy Żydami a Arabami i w pewnym momencie musi nawet udawać rabina oraz celebrować religijne uroczystości. Z całej twórczości de Funesa to chyba film najbardziej zaangażowany, skrywający za komedią przesłanie o tolerancji i równości wszystkich ludzi.
L'aile ou la cuisse (1976)
To powrót de Funesa na ekran po przebytym zawale (na planie towarzyszyła mu stale ekipa medyczna). Aktor wciela się tu w mistrza kuchni i najsłynniejszego krytyka kulinarnego w kraju, który chce przekazać swoje medialne królestwo w ręce syna. Syn jednak woli pracę w cyrku... Ojciec zaś nagle traci zmysł smaku, a potem jak zwykle zaczyna się seria awantur i przygód.
La Soupe aux choux (1981)
Przedostatni film de Funesa (ostatnim był wspomniany już Żandarm i policjantki) to komedia SF o wizycie kosmity na francuskiej prowincji. De Funes gra starszego rolnika, który spotyka kosmitę i częstuje go wyśmienitą zupą (tytułowym kapuśniakiem). Dalszy ciąg wydarzeń z jednej strony można przewidzieć, znając klimat filmów z de Funesem, a z drugiej... To naprawdę fajna produkcja SF.
- 1
- 2 (current)
Źródło: zdjęcie główne: materiały prasowe
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1963, kończy 61 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1981, kończy 43 lat
ur. 1969, kończy 55 lat
ur. 1971, kończy 53 lat