Ulubieni aktorzy reżyserów
Reżyseria filmów jest zadaniem dosyć odpowiedzialnym. To właśnie na reżyserach spoczywa największy ciężar oczekiwań odnośnie sukcesu filmu. Nic zatem dziwnego, że wielu z nich zatrudnia do swoich obrazów zaufanych aktorów, których charakter i umiejętności są im znane.
Reżyseria filmów jest zadaniem dosyć odpowiedzialnym. To właśnie na reżyserach spoczywa największy ciężar oczekiwań odnośnie sukcesu filmu. Nic zatem dziwnego, że wielu z nich zatrudnia do swoich obrazów zaufanych aktorów, których charakter i umiejętności są im znane.
Oczywiście jest to pewne uproszczenie. Nie da się skompletować obsady złożonej tylko ze znajomych, więc bez castingów i tak się nie obejdzie, ale proces wyboru można przecież przyspieszyć. Nie zawsze przyjaciół obsadza się w głównych rolach. Wielu reżyserów ma zaufanych ludzi drugiego planu, a jeszcze inni – na przykład Quentin Tarantino – posiadają grupę osób, spośród których dobierają sobie obsadę do projektu. Jako że temat jest rozległy, a chcemy przedstawić jak najwięcej różnorodnych przykładów, to w niniejszym artykule przyjęliśmy zasadę jednego – na jednego reżysera przypada jeden często współpracujący z nim aktor.
Steven Soderbergh – George Clooney
Panowie po raz pierwszy spotkali się w 1998 roku przy produkcji Out of Sight. Obraz pozwolił odbić się gwieździe ER od dna po wpadce zwanej Batman & Robin. W każdym razie współpraca Soderbergha z Clooneyem ułożyła się tak dobrze, że owoce ich pracy na linii reżyser-aktor widzieliśmy jeszcze pięć razy, aż do 2007 roku i ostatniej części serii Ocean's. Do tego trzeba dodać, że w 2000 roku obydwaj wspólnie założyli studio Section Eight (zamknięte w 2006 roku).
Martin Scorsese – Robert De Niro
Duet, który dla ludzi nieobeznanych w klasyce kina może wydawać się pomyłką. Obecnie Scorsese najczęściej współpracuje z Leonardo DiCaprio, ale swoje największe hity twórca niedawnego The Wolf of Wall Street kręcił właśnie z De Niro. Co nie znaczy, że teraz reżyser kręci złe filmy, bo tak nie jest. To właśnie aktor bardziej stracił na zerwaniu zawodowego kontaktu (obaj prywatnie wciąż się przyjaźnią). Po raz pierwszy Scorsese i De Niro współpracowali przy produkcji filmu Mean Streets z 1973. W sumie nakręcili razem osiem obrazów (dziewięć jeżeli liczyć krótkometrażówkę The Audition z 2015 roku), w tym Taxi Driver, Raging Bull czy Goodfellas. Ostatnio mówi się, że Scorsese i De Niro mają pracować przy filmie pełnometrażowym pt. The Irishman.
Quentin Tarantino – Samuel L. Jackson
Jak wspomniałem już wcześniej – Quentin Tarantino należy do reżyserów, którzy mają swoją stałą grupę współpracowników. Jednym z najczęściej występujących aktorów w produkcjach ojca Pulp Fiction jest Samuel L. Jackson, mający na swoim koncie role w pięciu filmach wspomnianego twórcy (tyle samo mają Harvey Keitel i Steve Buscemi). Znajomość obydwu panów zaczęła się jeszcze, gdy Tarantino przygotowywał Reservoir Dogs. Jackson nie dostał wtedy angażu, ale spodobał się na tyle, że został uwzględniony w kolejnej produkcji, wspomnianym Pulp Fiction, a reszta jest historią.
Woody Allen – Mia Farrow
Woody Allen w swojej długiej i bogatej karierze reżyserskiej miał parę muz (więcej tutaj) w tym dwie, które odcisnęły na nim największe piętno. Pierwszą była Diane Keaton, nakręcił z jej udziałem dziewięć filmów, a drugą – o której napiszę trochę więcej – była Mia Farrow. W sumie ten duet współpracował przy trzynastu filmach. Para poznała się w 1979 roku już po sukcesie, który odniosła Annie Hall (dla przypomnienia – obraz zdobył cztery Oscary w tym za najlepszy film i dla najlepszego reżysera). Farrow była wtedy najlepiej znana z występu w Rosemary's Baby. Po raz pierwszy para pracowała przy A Midsummer Night's Sex Comedy, gdyż Keaton była zmuszona odrzucić rolę. Po raz ostatni ten duet spotkał się w 1992 roku w filmie Husbands and Wives. W tym też roku artyści zakończyli swój długoletni związek prywatny, gdy wyszło na jaw, że Allen zdradzał swoją partnerkę z jej przybraną córką, Soon-yi, która to do dzisiaj jest jego żoną.
Christopher Nolan – Michael Caine
Nolan, podobnie jak Tarantino, lubi obsadzać w swoich filmach znajome mu twarze. Jego współpraca z Caine'm jest jednak wyjątkowa, nawet biorąc pod uwagę ten czynnik. Po raz pierwszy panowie spotkali się ze sobą przy okazji kręcenia produkcji Batman Begins z 2005 roku. Od tego czasu doświadczony aktor zagrał w pięciu kolejnych filmach docenianego reżysera. Oczywiście, ze względu na wiek Caine'a, nigdy nie były to role wiodące w widowiskach, ale Alfred to postać ikoniczna, więc wiele osób uznałoby za zaszczyt możliwość zagrania go, szczególnie zważywszy na obecną popularność komiksowych ekranizacji. Nie mówiąc już o tych, którzy w ogóle zazdroszczą występu w The Dark Knight.
John Ford – John Wayne
Ford i Wayne to duet prawdziwie legendarny. Dzisiaj już trochę zapomniani, ale ich współpraca miała wielki wpływ zarówno na historię kina, jak i westernów. Te dwa niezwykłe indywidua poznały się w 1928 roku – reżyser miał wtedy 33 lata, aktor – 21. To dzięki Fordowi Wayne w 1930 roku zdobył swoją pierwszą wielką rolę, a było to w Drodze olbrzymów w reżyserii Raoula Walsha. Obraz okazał się klapą i zesłał młodego aktora do filmowej drugiej ligi, gdzie wystąpił w wielu niskobudżetowych produkcjach. Wayne z tego dołka został wyciągnięty właśnie przez Forda, który to zaproponował mu rolę w Stagecoach w 1939 roku. Aktor dzięki występowi w tym filmie zyskał status gwiazdy, lecz nigdy nie zapomniał, co zrobił dla niego jego mentor. Ich kooperacja zaowocowała jeszcze trzynastoma następnymi filmami, takimi jak m.in. Nosiła żółtą opaskę i The Searchers.
- 1 (current)
- 2
Źródło: Zdjęcie główne: ew.com
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1975, kończy 49 lat
ur. 1945, kończy 79 lat