BrzydUla 2 - odcinek 54 - recenzja
BrzydUla 2 tym razem nie proponuje nam wartkiej akcji. Czwartkowy odcinek w dużym stopniu ratują jednak nietuzinkowe postaci, na których skupia się epizod.
BrzydUla 2 tym razem nie proponuje nam wartkiej akcji. Czwartkowy odcinek w dużym stopniu ratują jednak nietuzinkowe postaci, na których skupia się epizod.
54. odcinek serialu BrzydUla 2 nie przynosi nic nowego, jeśli chodzi o zasadniczą akcję. Przez to, że Marek leży w szpitalu, nie ma możliwości podjęcia jakichkolwiek działań mogących zmienić sytuację w domu mody. Problemy w Febo&Dobrzański jak były, tak są. Wszystko utrzymywane jest w stanie zawieszenia. Wciąż nie dostaliśmy jeszcze żadnych rozstrzygnięć na osi Ula-Marek. Co jednak ciekawe, widzimy, że zdrada żony była dla Marka takim wstrząsem, że nieświadomy niczego lekarz podejrzewał PTSD i depresję. Nie da się ukryć, że wolelibyśmy, by w serialu po prostu się działo, ponieważ przez momenty stagnacji możemy zapomnieć, o co tak naprawdę toczy się gra, a emocjonalne rozterki Uli na dłuższą metę bywają nużące dla odbiorców.
Ten odcinek w pewnym stopniu udało się uratować poprzez bliższe spojrzenie skierowane na intrygujące postaci. Znów obserwujemy ataki wściekłości Aleksa, które atrakcyjnie wypadają na ekranie, a dodatkowo dostajemy wgląd w jego psychopatyczną osobowość. Widzimy, że potrafi udawać zainteresowanie stanem zdrowia Marka, umie więc odgrywać emocje, a dodatkowo dostrzegamy jego przebiegłość, gdy próbuje manipulować Nadią. W rzeczywistości chodzi mu jednak tylko i wyłącznie o własne dobro i pieniądze.
Kolejną dobrze napisaną postacią, której mieliśmy szansę przyjrzeć się w tym odcinku, jest Bożena. Dziewczyna po raz kolejny pokazuje swój daleki od kryształowego charakter. Chociaż z dezaprobatą oglądamy jej poczynania, tupet i fatalną mentalność, to wiemy, że ta postać właśnie taka miała być – denerwująca z założenia. W połączeniu ze świetną grą aktorską efekt końcowy jest bardzo dobry.
Czwartkowy epizod serialu BrzydUla 2 zapewne osłodzić miała nam też kulminacja pijackiej rozpaczy Turka po „utracie” życiowych oszczędności. Choć cała sytuacja jest względnie śmieszna, to sceny jak zwykle ratuje aktorstwo Simlata. Intrygujące okazało się natomiast samo zakończenie odcinka. Jest szansa, że zwołanie zarządu przez Febo skieruje fabułę na nowe tory.
Chociaż bywały lepsze odcinki serialu BrzydUla, to pojawiła się zapowiedź, że ostatni odcinek przed przerwą świąteczną może nam wszystko wynagrodzić.
Zobacz także:
Poznaj recenzenta
Pamela JakielDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat