Ktoś tu kłamie - recenzja książki
Data premiery w Polsce: 6 maja 2020Tajemnicza śmierć, grupa idealnych pań domu, akcja rozgrywająca się na zamkniętym osiedlu. Zdaje się, że te składniki nie raz przewinęły się w powieściach kryminalnych. Czy jednak w wykonaniu Jenny Blackhurst mają szansę wciągnąć czytelnika i pozostawić go usatysfakcjonowanym?
Tajemnicza śmierć, grupa idealnych pań domu, akcja rozgrywająca się na zamkniętym osiedlu. Zdaje się, że te składniki nie raz przewinęły się w powieściach kryminalnych. Czy jednak w wykonaniu Jenny Blackhurst mają szansę wciągnąć czytelnika i pozostawić go usatysfakcjonowanym?
Jenny Blackhurst to brytyjska pisarka. Zadebiutowała w Anglii świetne przyjętą powieścią Tak cię straciłam. Później w Polsce ukazały się jej inne książki Zanim pozwolę ci wejść, Czarownice nie płoną, które na dobre zjednały jej fanów thrillerów psychologicznych.
Ostatnio wydana powieść Ktoś tu kłamie opowiada o grupie osób zamieszkujących zamknięte osiedle. Właśnie minął rok od tragicznej śmierci jednej z ich znajomych – Eriki Spencer – a w internecie ukazała się zapowiedź podcastów, które ujawnią prawdę o tamtej tajemniczej nocy. Autor nagrań twierdzi bowiem, że śmierć kobiety nie była przypadkiem. Czy śmierć Eriki była faktycznie tylko nieszczęśliwym wypadkiem? Kto jest autorem podcastu? Na te pytania będzie szukać odpowiedzi szóstka bohaterów oraz policja.
Ktoś tu kłamie to idealna pozycja dla tych, którzy lubią historie podobne do Gotowych na wszystko czy Wielkich kłamstewek. Autorka opisała środowisko perfekcyjnych pań domu, które zrobią wszystko, aby utrzymać swoje sekrety w tajemnicy. W Ktoś tu kłamie kłamią wszyscy – czy to przed przyjaciółkami, mężem, żoną. Dzięki temu nie brakuje w książce zaskoczeń, niekoniecznie związanych ze śmiercią Eriki. W pewnym momencie czytelnik bardziej skupia się na życiu codziennym bohaterów - Petera, Mary-Beth, Karli i Marcusa, Miranady i Alexa, Felicity oraz Jacka. Wszystko to prowadzi do sytuacji, w której odnalezienie mordercy Eriki nie będzie jedyną zagadką, którą rozwiążemy razem z bohaterami.
Blackhurst po raz kolejny pokazuje, że potrafi tworzyć skomplikowane relacje pomiędzy swoimi postaciami. W Ktoś tu kłamie ma aż sześcioro bohaterów, których musiała sportretować, pokazać ich motywacje, nakreślić związki z innymi. Udało jej się bardzo dobrze, czytając nie ma się wrażenia, że czegoś w tej historii brakuje. Obserwujemy, jak każdy z nich dba o swój wizerunek i zrobi wszystko, aby nie pojawiła się na nim żadna rysa. To książka, która ukazuje, jak silne jest dążenie człowieka do wykreowania jak najlepszego obrazu własnej osoby oraz jak bolesna potrafi być prawda, którą skrzętnie ukrywamy.
Powieść Blackhrust trzyma czytelnika w napięciu praktycznie do samego finału. Przez opowiadaną przez autorkę historię płynie się błyskawicznie. Jedyne, co może niektórych rozczarować, to finał, który od pewnego momentu może być przewidywalny. Nie przeszkadza to jednak w całościowym odbiorze, bo Ktoś tu kłamie to po prostu wciągający historia, która spodoba się wielbicielom kryminalno-obyczajowych opowieści. To sprawnie skonstruowana powieść z interesującymi bohaterkami, która spodoba się również tym, którzy nie są fanami mrocznych thrillerów.
Poznaj recenzenta
Jagoda KickaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1998, kończy 26 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1949, kończy 75 lat
ur. 1970, kończy 54 lat