Marvel's Spider-Man 2 - recenzja gry
Data premiery w Polsce: 20 października 2023Więcej nie zawsze znaczy lepiej. A w Marvel’s Spider-Man 2 jest więcej w zasadzie wszystkiego – grywalnych postaci, umiejętności bohaterów, miejsc na mapie. Na szczęście w tym przypadku wyszło to wybornie!
Więcej nie zawsze znaczy lepiej. A w Marvel’s Spider-Man 2 jest więcej w zasadzie wszystkiego – grywalnych postaci, umiejętności bohaterów, miejsc na mapie. Na szczęście w tym przypadku wyszło to wybornie!
Insomniac Games odpowiada za świetny cykl Resistance, a także gry z Pająkami w rolach głównych: Marvel’s Spider-Man oraz Marvel Spider-Man: Miles Morales. Da się tu zauważyć pewien schemat – w zasadzie każda produkcja tego studia stawia poprzeczkę coraz wyżej. Nic więc dziwnego, że Marvel's Spider-Man 2 to wybitne dzieło, które bije na głowę ich poprzednie dokonania!
Dużo lepszego...
Pamiętam czasy, gdy ogrywałem pierwszego Pająka (jeszcze na PS4). Wywarł on na mnie ogromne wrażenie. Do tamtego momentu Marvel nie miał w swoim portfolio tytułu, który mógłby rywalizować z konkurencyjną serią o Mrocznym Rycerzu. To się zmieniło! Nie dość, że fani Spider-Mana otrzymali grę, na jaką bohater zasługiwał, to jeszcze stało za nią studio, na którym można polegać. Takich emocji nie czułem nawet przy debiucie krótszych przygód Milesa Moralesa – pewnie dlatego, że mam większy sentyment do Parkera. Bardzo podobało mi się jego starcie ze Złowieszczą Szóstką w poprzedniczce. Z "fabularnego obowiązku" i tę produkcję wypadało mieć na swoim koncie.
Wreszcie przyszedł czas na nową, większą i jeszcze lepszą odsłonę przygód – tym razem dwóch Pajączków jednocześnie! – która już wkrótce zadebiutuje na PS5. Sprostanie oczekiwaniom graczy do najłatwiejszych nie należy, dlatego często mamy do czynienia z fiaskiem lub recyklingiem. W tym przypadku bardzo starano się tego uniknąć. W efekcie dostaliśmy produkcję, która sprawia wrażenie doskonale znanej. A jednak jest w niej coś nowego i interesującego. Z wielką ciekawością odkrywamy wszystkie tajemnice poszczególnych dzielnic Nowego Jorku.
Jest co odkrywać, bo twórcy oddali w ręce graczy nie tylko dwóch głównych bohaterów, ale i większy teren do eksploracji. Mapa Nowego Jorku została niemal podwojona! Do tego dochodzi nowa mechanika przemieszczania się po świecie. Pajęcza sieć nie jest już jedyną opcją – i dobrze, bo nie wyobrażam sobie, by w ten sposób przemierzać całe miasto. To zajęłoby naprawdę dużo czasu! Mamy więc ciekawą alternatywę: siecioskrzydła. Bohaterowie mogą szybować i szybciej przedostawać się z punktu A do punktu B. Prędkość można dodatkowo podkręcić, korzystając z tuneli powietrznych. Być może ktoś będzie narzekał, że to efekciarskie i mocno naciągane, ale pojawiało się to już w komiksach (szybujący Pająk zadebiutował w 2021 w The Amazing Spider-Man #81). Mamy też opcję ekspresowej podróży, ale na jej odblokowanie musimy zapracować i wyczyścić daną dzielnicę z wszelkiego zła.
Uczta dla fanów komiksów
Kontynuacja – podobnie jak poprzedniczki – to uczta dla fanów komiksów. Ci z Was, którzy pochłaniają je w ilościach hurtowych i nie czekają na polskie wydania, z pewnością wyłapią jeszcze więcej smaczków i sytuacji inspirowanych opowieściami obrazkowymi Domu Pomysłów. Udało mi się znaleźć kilka takich, w tym niesamowite ostatnie łowy Kravena czy zamknięcie Pająka w kuli śnieżnej Nowego Jorku. Opowieści te, choć mają swoje lata, uznawane są za kultowe. Cieszę się więc, że znalazło się dla nich miejsce.
Nawiązań do samych komiksów czy innych popkulturowych dzieł związanych z dziedzictwem Parkera i Moralesa znajdziemy oczywiście więcej – na przykład w licznych szatach Pająka czy miejscach do znalezienia na mapie. Żeby nie było tak łatwo, Insomniac nie zdecydowało się na oznaczenie tych lokacji. Po prostu trzeba na nie trafić, przemierzając Nowy Jork za dnia lub po zmroku. Nie pozostaje nam nic innego, jak uważnie obserwować okolicę.
Duża mapa, sporo aktywności
Można było założyć, że (tak jak w poprzednich odsłonach) dostaniemy nie tylko misje fabularne, ale też zadania poboczne i losowe aktywności, dzięki którym podbijemy sobie poziom umiejętności bohaterów. W premierowym wydaniu możemy dobić do 60, ale pewnie później, gdy już zadebiutuje NG+, możliwości się zwiększą.
Standardowo misje w Pająku podzielono na kilka kategorii: główne, które popychają fabułę do przodu, poboczne, czyli te związane z misjami fabularnymi, a także wyzwania – ich zaliczenie przyniesie niezbędne do ulepszania i kupowania nowych strojów tokeny, zadania z aplikacji oraz te losowe. Te ostatnie objawiają się na radarze pod postacią czerwonego trójkąta z wykrzyknikiem. Za większość z nich otrzymamy nie tylko tokeny, ale również punkty doświadczenia, które nam się przydadzą, bo tym razem jest co ulepszać.
Równowaga w rozgrywce
Postarano się o to, by nie faworyzować żadnego ze Spider-Manów. Dlatego część zadań w ramach fabuły dostępna jest dla jednego, a część dla drugiego Pająka. Są też misje, które możemy wykonać dowolnym bohaterem. Jeśli zmiany postaci nie są wymuszone fabularnie, to odbywają się one „w locie”, niemal bez straty na płynności rozgrywki. Świetnie to wygląda i doskonale działa.
Marvel’s Spider-Man 2 oferuje nie jedno, nie dwa, ale aż trzy drzewka rozwoju! Dostajemy po jednym dla każdego Pająka (a jak wiemy z poprzednich tytułów, ich umiejętności znacznie się od siebie różnią), a także jedno dla obu protagonistów – zawierające ruchy współdzielone przez Petera i Milesa.
Rozgrywka – w dużym uproszczeniu – polega na spuszczaniu łomotu przeciwnikom w otwartej walce i z ukrycia. Gameplay jest prosty jak budowa cepa, ale bardzo przyjemny. Cieszy nie tylko oko, ale też duszę.
Zło czai się w ciemności
Sony na głównego złoczyńcę gry od początku kreuje Kravena. To ta postać dostaje najwięcej czasu i jest eksponowana w starciach z bohaterami. Koniec końców okazuje się, że gdzieś tam w Nowym Jorku czai się jakieś większe zło, z którym nawet Kravenowi przyjdzie się zmierzyć. Warto nadmienić, że Kraven, Jaszczur i Venom, których Sony pokazało na materiałach przedpremierowych, to tylko trzy przykłady z katalogu złoczyńców.
Historia przedstawiona w grze układa się w spójną całość. Wyjaśnia nawet, w jaki sposób Connors stracił rękę (bo historię o tym, jak stał się Jaszczurem, każdy z nas zna). Cieszy fakt, że Insomniac wybiera własną ścieżkę – zaskakuje i stawia na nietypowe genezy postaci.
Ciekawe poprowadzenie fabuły sprawia, że nie jest ona nudna czy męcząca. Nie ma tu również przeskoku jak w poprzedniczce – miało się wówczas wrażenie, że coś zostało wycięte, bo akcja nagle błyskawicznie przyspieszyła. Wątek fabularny jest bardziej wyrównany, a akcje nie z tej ziemi przeplatają się ze stonowanymi skradankowymi misjami, a także z losami naszych bohaterów, którzy muszą zmagać się z problemami w cywilu. Fabuła jest dobra, ale dość przewidywalna.
Najładniejsze przygody Pajączków
Gry na wyłączność PS5, szczególnie te ze stajni Sony, słyną z pięknej oprawy graficznej. Marvel’ Spider-Man 2 nie jest tutaj żadnym wyjątkiem. Gra oferuje kilka trybów wyświetlania grafiki. Jedni wybiorą ten z ray-tracingiem, inni ten związany z płynnością rozgrywki. W każdym z nich grafika robi piorunujące wrażenie! Nowe przygody Pajęczaków to prawdopodobnie najładniejszy tytuł Sony na PS5.
Przemieszczanie się po Nowym Jorku jeszcze nigdy nie było takie przyjemne i takie ładnie. Dla porównania odpaliłem sobie przygody Moralesa, które przecież ukazały się w 2020 roku. Z przykrością muszę stwierdzić, że grafika w starszej grze mocno się zastarzała. To znak czasów, ale jednocześnie dowód na to, że w PS5 cały czas drzemie moc, którą można wykorzystać.
Czy Marvel’s Spider-Man 2 to najlepsza gra o Spider-Manie? Tak. Czy to obecnie najlepsza gra związana z superherosem? Zdecydowanie tak. Tytułem tym można się zachwycać i zachwycać! Jednak nie ma róży bez kolców – dla mnie istotną wadą jest brak trybu Nowa Gra Plus na premierę. Liczę, że za jakiś czas się go doczekamy, dzięki czemu jeszcze raz zechcemy zmierzyć się z tą opowieścią. Na ten moment zostawię Was z tym przekazem: to gra, dla której warto kupić PS5.
Plusy:
+ fenomenalna grafika;
+ dobra fabuła;
+ znakomita rozgrywka;
+ większa mapa Nowego Jorku;
+ sporo nawiązań do komiksów;
+ świetny tryb fotograficzny;
+dobry polski dubbing;
+ mnóstwo aktywności pobocznych.
Minusy:
- brak trybu NG+ na premierę;
- recykling niektórych z pomniejszych aktywności.
Poznaj recenzenta
Michał CzubakDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat