Mindbug – recenzja gry karcianej
Data premiery w Polsce: 8 lutego 2023Mindbug to pozornie prosta gra karciana dla dwóch osób. Niech Was nie zwiedzie jej niewielki rozmiar, bo oferuje naprawdę świetną i dynamiczną rozrywkę.
Mindbug to pozornie prosta gra karciana dla dwóch osób. Niech Was nie zwiedzie jej niewielki rozmiar, bo oferuje naprawdę świetną i dynamiczną rozrywkę.
Są różne gry karciane. Jedne zmuszają nas do wydawania dużych nakładów gotówki, by skompletować w miarę sensowną talię. Inne, choć znacznie mniej wymagające finansowo, wymuszają długie rozważania nad strategią, taktyką i doborem odpowiednich kart. Są wreszcie takie, przy których siadasz, ciągniesz karty i grasz. A jednak emocje, kombinowanie i radość ze zwycięstwa nie są mniejsze niż przy wcześniej wymienionych typach. I właśnie do tej ostatniej kategorii należy Mindbug.
Zasady Mindbuga są banalnie proste. Rozdajemy karty (każda to potwór do wystawienia) dwójce graczy. W swojej turze albo atakujemy wystawionym już potworem, albo zagrywamy go z ręki… a dalej to już kwestia umiejętności naszych „podopiecznych”. Różnią się oni siłą i cechami specjalnymi. Potrafią spowodować nagłe odwrócenie sytuacji przy zagraniu. Odpowiednie ich wykorzystanie może zmienić dynamikę gry, powstrzymać przeciwnika, dać nam chwilę oddechu lub przeciwnie – zwiększyć szansę na przejście do kontrataku.
Niemniej byłaby to dość przewidywalna gra, gdyby nie tytułowe mindbugi. Każdy gracz ma dwa mindbugi do dyspozycji na rozgrywkę – służą one do przejmowania kart zagranych przez przeciwnika. I to jest dopiero prawdziwy gamechanger, szczególnie gdy go dobrze wykorzystamy. Nadaje też inny wymiar taktyce. Szacujemy, co warto zagrać z myślą, że przeciwnik to przejmie. Czy warto „kisić” mocną kartę na sam koniec, gdy minbugów już nie ma? Tylko czy będziemy mieli szansę w pełni z niej skorzystać? Blefowanie jest nieodłączną częścią każdej partii.
Bardzo dużym atutem gry jest też oprawa graficzna i nazewnictwo. Pełne humoru, zabawne nazwy dopasowane do charakterystyki kart i towarzyszące temu grafiki naprawdę robią robotę. Komar odrzutowy, Miotacz mięczaków, Osasyn, Kangurex, Kłomornik, Rekinia-krabo-psio-mumiornica… to tylko niektóre ze stworów, które pojawiają się w grze. Jest ich naprawdę dużo i każdy wywołuje uśmiech na twarzy. Zresztą sami sprawdźcie w poniższej galerii:
Współtwórcą Mindbuga jest Richard Garfield, postać odpowiadająca m.in. za chyba najsłynniejszą karciankę świata, czyli Magic: The Gathering. Czy możemy się więc spodziewać podobieństw? Niespecjalnie. Są oczywiście wspólne elementy – jak wystawianie potworów, blokowanie czy atakowanie przeciwnika – ale podobne mechaniki występują w wielu grach karcianych. Najważniejsze jest jedno: obie gry mają dużą grywalność i regrywalność.
Co istotne, gra jest też dobrze zbilansowana. Naprawdę rzadko zdarza się, że nie mamy odpowiedzi na jakąś kartę przeciwnika i ten raz-dwa nas pokona. Należy pamiętać, że w pojedynczej rozgrywce wykorzystujemy mniej niż połowę kart, więc może się tak zdarzyć, że los nie będzie nam sprzyjał i po prostu nie będzie odpowiedniej kontry, ale praktyka pokazuje, że są to sytuacje sporadyczne. Ponadto… przecież nie skończy się na jednej partii, nieprawdaż? Zaraz będzie szansa na rewanż i fortuna może się odwrócić.
Komu więc polecić Mindbuga? Wszystkim tym, którzy lubią szybkie, dynamiczne gry z odrobiną kombinowania – takie, w których można napsuć krwi przeciwnikowi jednym ruchem – ale też tym niestrzelającym focha, gdy przeciwnik zniszczy ich plan.
Poznaj recenzenta
Tymoteusz WronkaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat