Pitbull. Niebezpieczne kobiety – recenzja
Data premiery w Polsce: 11 listopada 2016Patryk Vega nie zwalnia tempa i już niecały rok po Pitbull. Nowe porządki serwuje nam następną część swojej policyjnej opowieści.
Patryk Vega nie zwalnia tempa i już niecały rok po Pitbull. Nowe porządki serwuje nam następną część swojej policyjnej opowieści.
W szeregi policji właśnie wstępują nowi rekruci. Wśród nich znajdują się Zuza i Jadźka. Podczas przygotowania do służby dochodzi do spotkania ze starszymi kolegami po fachu – Gebelsem i Majamim. Będą oni mieli kilka wskazówek dla nowych koleżanek i plany, by wykorzystać ich świeże podejście w walce z przestępczością. W pracy poukładane i twarde dziewczyny okazują się być zupełnie inne prywatnie. Jadźka na co dzień zmaga się z nieobliczalnym i znęcającym się nad nią mężem (Artur Żmijewski), szanowanym pracownikiem wywiadu skarbowego. Zuza natomiast wikła się w romans z niebezpiecznym gangsterem „Cukrem” (Sebastian Fabijański), którego dziewczyna „Drabina” (Alicja Bachleda-Curuś) właśnie wychodzi z więzienia.
Pitbull. Niebezpieczne kobiety to dobre rodzime kino sensacyjne z domieszką komedii i dramatu. Reżyser zarzeka się, że wszystko co widzimy na ekranie wydarzyło się naprawdę, a on tylko pozbierał różne wydarzenia i osadził je w fikcyjnej fabule. Ten zabieg sprawdził się w 2005 roku, gdy pierwsza część Pitbulla debiutowała w kinach jak i wciąż nie zawodzi. By jednak nie powielać schematów Vega postanowił tym razem oddać palmę pierwszeństwa kobietom w mundurach, spychając tym samym męską część obsady na drugi plan. Efekt jest świetny. Pokazanie determinacji policjantek w tym zdominowanym przez mężczyzn brutalnym świecie jest strzałem w dziesiątkę. Ponadto pozwoliło to na wprowadzenie nowych postaci: Zuzy, Jadźki, Drabiny czy Somalii. Jeśli czytaliście książkę Patryka Vegi Niebezpieczne kobiety, to w filmie rozpoznacie, którymi dokładnie policjantkami inspirował się reżyser. Fabuła filmu wielu osobom może nie przypaść do gustu, ponieważ składa się z kilku pozornie niezwiązanych ze sobą historii, nie mniej jednak pomysł ten broni się, ponieważ mimo wszystko opowieści te tworzą spójną całość.
Policjantki w nowym Pitbullu znacząco odbiegają swoim wizerunkiem od amerykańskich wzorców. Ich życie poza pracą to w dużej mierze pasmo nieszczęść i tragedii. Co ważne reżyser nie ocenia ich postępowania, nie stara się tłumaczyć, czemu w pewnym momencie wybierają taką a nie inną drogę. Zależy mu bardziej na tym, by widz je zrozumiał i postarał się choć przez chwilę postawić na ich miejscu. Joanna Kulig, Anna Dereszowska i Magdalena Cielecka świetnie wywiązują się z powierzonych zadań. Wychodzą ze swojej strefy bezpieczeństwa nakreślonej przez poprzednie role i grają coś dla nich nowego, oryginalnego. Ja je kupuję.
Powiedziałbym, że Vedze udało się odkryć kolejnego aktora, Sebastiana Fabijańskiego, którego obsadził w roli gangstera o ksywie „Cukier”, gdyby nie to, że Łukasz Palkowski nieco go wyprzedził, dając podobną rolę w serialu Belfer. Pojawienie się w obsadzie Alicji Bachledy Curuś było dużym zaskoczeniem, ale Vega ponownie udowodnił, że ciężka praca z aktorem potrafi zaprocentować. Nie chcę zbyt wiele zdradzać, ale z tej strony Alicji jeszcze nie znaliśmy.
W świecie Pitbulla fajne jest to, że duża część przestępców to inteligentni faceci, którzy postanowili dorobić się fortuny na skróty. To nie jest bezmyślna banda gości w dresach, potrafiąca tylko przeciwnika zbić na kwaśne jabłko. Może z wyjątkiem Stracha.
Reżyser kontynuuje rozpoczętą kilka lat temu tradycję zapraszania do swoich filmów znanych aktorów i dawania im możliwości przypomnienia sobie ról sprzed lat. Po Bogusław Linda przyszedł czas na Artura Żmijewskiego, który tak bardzo współczesnej widowni kojarzy się z Ojciec Mateusz czy doktorem Burskim z Na dobre i na złe, że mało kto pamięta go jako groźnego Radosława Wolfa z Psów II. Vega stara się właśnie tę twarz aktora wyciągnąć na światło dzienne i świetnie mu się to udało.
Niestety, w filmie jest również kilak wymuszonych powrotów. Jak pojawianie się co jakiś czas Gebelsa, czyli Andrzeja Grabowskiego, mi nie przeszkadza, tak już wciskanie na siłę postaci Stracha (Tomasz Oświeciński) jest dla mnie przesadzone. Rozumiem, że sprawdził się w poprzedniej części jako prawa ręka „Babci” ale na tym jego rola powinna się zakończyć.
Już wiemy, że Pitbull. Niebezpieczne kobiety nie będzie ostatnią wizytą w świecie stworzonym przez Vegę.
Poznaj recenzenta
Dawid MuszyńskiDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat